Szukaj na tym blogu

niedziela, 16 kwietnia 2017

Historia Marii - wizyta w kinie


Historia Marii to wzruszający portret niewidomej od urodzenia dziewczynki. To pozytywna opowieść oparta na faktach. Marie Heurtin, głucha i niewidoma od urodzenia żyła we Francji pod koniec XIX wieku. W wieku 14 lat kochający, ale całkiem bezradni rodzice proszą siostry w Larnay Institute (edukacyjnej placówce, gdzie zakonnice opiekują się niesłyszącymi dziewczynkami) o objęcie nad nią opieki.

Pierwsze spotkanie nie wypada korzystnie dla Marie, dzika, wystraszona, dotykana przez obcych niszczy ogródek, odpycha siostry zakonne, ucieka na drzewo. Siostra przełożona podejmuje decyzję odmowną. Niemniej Maria wzbudziła zainteresowanie i sympatię jednej z sióstr i to ona przekonawszy przełożoną sprowadza Marie ponownie do ośrodka.
Praca z dziewczyną nie jest łatwa, ale siostra Małgorzata jest pełna wiary w przeistoczenie tego "dzikiego dziecka" w samodzielną istotę. Jej wiara i nadzieja wielokrotnie wystawione zostają na ciężką próbę. Jej starania długo nie odnoszą spodziewanych efektów, ale pierwsze sukcesy podnoszą ją na duchu i dodają energii na kontynuowanie edukacji. Maria osiągając pewne umiejętności cieszyła się niebywale i wchłaniała duże "partie" materiału. Siostra Małgorzata poprzez dotyk nauczyła ją alfabetu Braile’a, pisania, czytania, a przede wszystkim praktycznych czynności życiowych.
Dzięki staraniom zakonnicy i miłości jaką darzyła swoją podopieczną Marie staje się inną osobą. Nie ma śladu po zamkniętej, wystraszonej i wycofanej dziewczynie, stała się otwartą, ciekawą świata, niezależną  młodą kobietą. Co prawda niepełnosprawność pozostaje jej naturą, ale nie zakłóca już odbioru świata pozostałymi zmysłami.
Małgorzata świadoma swoich ograniczeń i choroby śpieszy się z wychowywaniem i edukacją swojej podopiecznej. Najtrudniejsze dla niej jest jednak duchowe i emocjonalne rozstanie z Marią. Pomaga jej w tym matka przełożona.

Maria pozostała w Instytucie przez resztę swojego życia (zmarła mając 36 lat), opiekując się i edukując nowe wychowanki.

Film pokazuje pozytywne strony człowieczeństwa, opiekę nad słabszymi, wzmacnianie ich w przystosowaniu do życia społecznego i okazywanie im pozytywnych emocji. To tak potrzebny przykład życzliwości w życiu, szacunku dla każdego człowieka i miłości bliźniego. To obraz niepełnosprawnych, którzy otoczeni pomocą i fachowym wsparciem mogą wiele osiągnąć.

Ciepły, serdeczny i wzruszający, bez grama ckliwości, z piękną przyrodą, spokojem i ciszą.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Moja ciekawość obejmuje również zdanie innych, dlatego miło mi będzie jeśli zechcecie podzielić się ze mną swoją opinią na przeczytany temat :)