Szukaj na tym blogu

niedziela, 26 lutego 2023

Detroit. Sekcja zwłok Ameryki - Charlie LeDuff

 

Charlie LeDuff robi sekcję zwłok miasta, w którym się urodził, z którego wyemigrował, a po latach wrócił, lecz to już było zupełnie inne miasto. Popadło w ruinę, obróciło się w perzynę choć było kiedyś dumą USA, przykładem cudu gospodarczego. Autor pokazuje czytelnikowi miasto, które z dawnej świetności nie ma już nic, wszystko, dosłownie wszystko chyli się ku upadkowi, jest w rozkładzie, domy, budynki publiczne miasta, drogi, stacje benzynowe, a i samochody to rzadkość w porównaniu do lat świetności. Owo Detroit to wrak miasta, w którym na każdym kroku czai się zło i niebezpieczeństwo. Czytając jego opowieść, czasami trudno w nią uwierzyć, jak takie miasto tak łatwo i szybko popadło w ruinę?! Ale jak się okazuje w XXI wieku wszystko jest możliwe, niczego nie mamy za sobą, niczego nie nauczyła nas historia. Zdarzyło się. Czytając o rozpadzie Detroit można odnieść wrażenie, że to tylko pewien symbol ogólnych problemów tego wielkiego kraju, w którym jest wiele nierówności. Kraju, w którym pogoń za pieniądzem prowadzi do machlojek i to na dużą skalę, żądza bogactwa jest tak wielka, że nakręca się bańki spekulacyjne, bierze niewiarygodnie wysokie kredyty, tworzy pieniądze, których nie ma, ale natura nie zna próżni, po hossie przychodzi bessa, a im ktoś miał większe ego tym większy upadek jego. Dziesięć lat temu burmistrz Detroit ogłosił upadłość tego miasta, dzisiaj mnoży się w nim przestępczość, bieda i brak nadziei. Nierówności społeczne, niesnaski na tle rasowym, podkręcanie atmosfery nienawiści i strachu prowadzi do upadku, a Detroit jest tego przykładem.

Autor opowiadając o mieście wplata też wątki osobiste, o swojej rodzinie, która też miała swoje wzloty i upadki. Nie jest wylewny w swoich opowieściach, ale może dlatego jego surowe obrazy jeszcze bardziej dają odczuć grozę, upadek i powrót do przeszłości?! Charlie Le Duff jest surowy dla ludzi, którzy mają w tym mieście władze, bo w ich postępowaniu nic się nie zmieniło. Włodarze i najważniejsze osoby miasta nie dbają o tych którzy tam jeszcze zostali, ale o swoje wygody.

Reportaż wart jest przeczytania, bo może zaskoczyć, zszokować, pokazać coś czego sobie nie uświadamiamy, że nic nie jest dane nam na zawsze, że można być wielkim i silnym, a potem można zaliczyć upadek. Przykład Detroit to taki alarm dla innych, ale czy ci inni potrafią jeszcze wyciągać wnioski?

czwartek, 23 lutego 2023

Matrymonium. O małżeństwie nieromantycznym - Alicja Urbanik-Kopeć

 

Książki tej autorki staram się czytać kiedy tylko pojawiają się w bibliotece, bo autorka dokładnie zgłębia archiwa, zbiera materiały i informacje, aby rzetelnie przedstawić temat swoim czytelnikom. Jej książki to opowieści o kobietach XIX i XX wieku w różnych ich rolach społecznych i zawodowych. Tym razem wzięła na tapetę rolę, którą kobiecie "przypisała natura" - zamążpójście.

W książce znajdziemy sposoby kojarzenia małżeństw, poprzez ogłoszenia w gazetach, swatki, rzadziej znajomych. Można to odnieść do obecnych czasów, tyle że teraz używane są inne możliwości, niemniej potrzeba poznania drugiej osoby pozostała niezmienna. Autorka opisała stronę formalną i finansową związków. Finanse jak się okazało były bardzo istotne w zachwalaniu swojej osoby, tak u kobiet jak i wśród mężczyzn, a i z oczekiwaniami o nie też nie kryto się. Często była to część transakcji, kontraktu, zobowiązania, potwierdzona zapisami w umowach małżeńskich. 

Choć Alicja Urbanik-Kopeć pokazała sytuację kobiet w przekroju społecznym, to schemat zależności i oczekiwać społecznych był podobny. Kobiety miały pełnić role małżonki, rodzicielki i gospodyń, ewentualnie pani domu, były zależne finansowo od swoich partnerów, były zdane na ich łaskę i nie łaskę, często były ograbiane ze majątków, które wnosiły do małżeństwa i nie mogły nic z tym zrobić. Ich los zależał od charakteru męża, a one od najmłodszych lat były do tej zależności wychowywane. Nie dawano im okazji do nauki, raczej przysposabiano do pełnienia roli podporządkowanej przyszłemu panu i władcy. Już w domach rodzinnych robiono im krzywdę nie dając podstawowego wykształcenia, które po zamążpójściu byłoby im przydatne, np. nauka o zarządzaniu budżetem domowym, robienie zamówień od tych codziennych po większe, itd. Małżeństwo wiązało się z wieloma obowiązkami, często upokorzeniem, odrzuceniem, niekochaniem, osamotnieniem, itd. Smutne, ale los kobiet, którym nie udało się wejść w związek małżeński do kolorowych także nie należał. Te kobiety często doznawały biedy, zależności, upokorzenia, wyśmiewania, wykorzystywania. Jeśli znalazły kąt u krewnych to miały szczęście, chociaż to też zależało od ich relacji i charakteru, nierzadko jednak lądowały w przytułkach, koronkach, zwłaszcza starsze i nieużyteczne.

Tą książkę, jak i  poprzednie dobrze się czyta i warto zgłębić obyczajowość tamtych czasów względem kobiet. Jednakże czytając tą jak i jej podobne książki myślę sobie, że choć mamy jeszcze wiele do zrobienia na polu równouprawnienia, to na szczęście jakże daleko udało nam się jako kobietom odskoczyć od tego co było. Brr.

 

niedziela, 19 lutego 2023

Gdynia obiecana. Miasto, modernizm, modernizacja 1920-1939 - Grzegorz Piątek

 

 "Gdynia obiecana" Grzegorza Piątka to historia powstawania krok po kroku tego miasta. Od wioski rybackiej, poprzez kurort i swoistą ziemię obiecaną dla Polaków do nowoczesnego miasta. Autor w zwykły sobie sposób, korzystając z wielu źródeł, dokumentów, archiwów, opowiada o miejscu, które po I Wojnie Światowej dało Polsce nadzieję na dostęp do morza. Balansując pomiędzy proporcjami dotyczącymi historii, architektury, opowieści, wspomnień znanych i mniej znanych osób ochoczo odwiedzających Gdynię zwłaszcza w początkach jej wyrastania, udało się autorowi pokazać żywą tkankę tego miejsca. Ideę, znaczenie i plany dla miasta, nowego okna na świat dla państwa, które tworzyło się od nowa.

Książka przyjaźnie napisana ze względu na jej konstrukcję graficzną, niedługie rozdziały i zdjęcia. Mnie osobiście ta książka pozwoliła pobyć blisko miejsca, które lubię i które staram się co jakiś czas odwiedzać, bo mam do niego jakiś niedookreślony emocjonalnie sentyment. To miasto, które ma w sobie subtelny urok, jakąś lekkość i nowoczesność i co dla mnie najważniejsze bliskość morza, które zwłaszcza zimą ma dla mnie nieodzowny urok. Warto.

piątek, 10 lutego 2023

Merci, Monsieur Dior - Agnès Gabriel

 

Dzięki tej książce można przenieść się do Paryża, który podnosi się po II Wojnie Światowej. W powojennej stolicy mody jest smutno, szaro, kobiety szyją skromne ubrania z materiałów najłatwiej dostępnych, nie najlepszej jakości. I z tej szarej rzeczywistości wyłania się pokaz mody Christiana Diora, który mimo kryzysu błyszczy, wręcz bluźni przeciwko konieczności oszczędzania. Jego modele są złożone z wielu warstw, używa doskonałej jakości materiałów, na niczym nie oszczędza i mimo, że podnosi się oburzenie, to też pobudza tęsknotę za luksusem i czymś pięknym. Ten pierwszy pokaz staje się podwaliną jego światowej sławy.

Opowieść napisana przez autorkę jest osnuta wokół wielkiego projektanta mody, ale główną bohaterką jest Célestine, dziewczyna około dwudziestoletnia, która opuszcza niewielką miejscowość w Normandii i dość szybko odnajduje się w Paryżu. To taka bajka o "kopciuszku", która jednak szybko zostaje odkryta przez wielkiego projektanta i staje się dla niego kimś niezwykle ważnym. 

Opis życia Célestine, to spełnienie marzeń, zwłaszcza dla młodej dziewczyny, która chce w życiu osiągnąć coś więcej niż wyjść za mąż i porodzić potomstwo. To opis swoistej kariery od kucharki do asystentki wielkiego projektanta, osoby niezastąpionej, która ma mnóstwo dobrych pomysłów, które szef przyjmuje z radością i wdraża w życie. Główna bohaterka jest na wskroś słodka, dobra, urocza, nienagannie wyglądająca i ubrana a także elokwentna. Cudna dziewczyna, choć jest czasami naiwna i daje się oszukać, ale jej urok ratuje jej reputacje. Uff, tyle peanów. 

Jest to przyjemne czytadło, urocze i słodkie, ale ma też w sobie morze naiwności, stereotypów, cudownych zbiegów okoliczności, które nie mają szans na spełnienie w zwyczajnym życiu. Niemniej to książka dobra na podróż, odprężenie, przeniesienie się do krainy wiecznej szczęśliwości i cudownych zakończeń. Taka miła, sympatycznie napisana bajka dla odprężenia od trudnych lektur.

Warto, ale bez oczekiwań wielkiej literatury.

niedziela, 5 lutego 2023

Pogarda. Dlaczego rośnie liczba przestępstw z nienawiści w Polsce - Piotr Niemczyk

 

 "Dużo większy wpływ na decyzję o popełnieniu zbrodni mają: sytuacja społeczna, oparcie w środowisku, przyzwolenie na pewne zachowania. Aspiracje czy potrzeby. A nie wysokość kary. W opinii kryminologów dużo ważniejsza jest nieuchronność kary niż jej wysokość." (str. 401)

 To naszpikowana danymi i ich analizą książka o przestępczości w Polsce ze szczególnym naciskiem na te nacechowane nienawiścią i strachem przed innym, niezrozumiałym, napiętnowanym, często przez opinię społeczną. Opracowanie zawiera wyniki mnóstwa badań w obszarze homofobii, rasizmu, ksenofobii, wszelkich uprzedzeń i skrajnych "...yzmów", które odradzają się podsycane przyzwoleniem dzierżących władzę.

Autor starał się zebrać wiele danych statystycznych z lat 2012 -2019, ale wspomina także, że są to dane nie pełne, ponieważ z różnych względów nie ujawniają tego poszkodowani, albo służby, które mają zająć się problemem. Problem dotyczy wielu grup, zazwyczaj najsłabszych, albo najbardziej nacechowanej negatywnie przez narrację publiczną. Mamy pełny przekrój, od kobiet, dzieci, osoby z niepełnosprawnością, osób ze środowiska LGBT, a także zwierząt. Zapisuje opinie ekspertów, podejmuje próbę szerokiego przeanalizowania podstaw tego stanu rzeczy. Przytacza zdarzenia, które miały miejsce w różnych miejscowościach Polski, a które dotyczą różnych obszarów zagrożenia. Przytacza też szerszą dyskusję o krzywdzicielach z kościoła katolickiego, o środowiskach kibiców, "kanarów" i kobiet sprzedających usługi seksualne.

Treść jest gęsta od liczb, faktów, danych, a przy tym napisana językiem specjalistycznym, co nastręcza trudności w płynnym jej czytaniu. Książka zawierająca istotną analizę niepokojących zjawisk, nie jest to jednak literatura łatwa i "przyjemna" w czytaniu.

sobota, 4 lutego 2023

Przewodnik po warszawskich blokowiskach - Jarosław Trybuś

 

Minęło już kilkanaście lat odkąd książka została wydana i wiele się zmieniło w krajobrazie warszawskich blokowisk, niektórych budynków przybyło, inne wyburzono lub zmieniły zastosowanie, jednak same opisy historycznych założeń, informacje o twórcach i ich wizjach, zdjęcia z epok i późniejsze są ciekawe. Ogólnie ujmując choć opracowanie trąci już myszką, daje obraz rozbudowy stolicy i przypomina interesujące fakty z jej przeszłości.

Bardzo podobał mi się wstęp, który dał szerszy ogląd idei odbudowy stolicy w poszczególnych latach, projekty, pomysły, możliwości, kłopoty. Podobały mi się też wstępy do poszczególnych rozdziałów o blokowiskach. Szczegółowe opisy były dla mnie bardzo nierówne, bo nie wszystko co zostało wspomniane dla danego blokowisko miało jakieś większe znaczenie, a dla niektórych istotnych miejsc zabrakło mi fotografii. 

Ogólnie rzecz ujmując warto wziąć ją do ręki jako zapis historii Warszawy i zobaczyć jakie zmiany zaszły obecnie. Warto też dowiedzieć się jaka historia wiąże się z miejscem, w którym się mieszka. Poza tym przewodnik jest napisany zwięźle i zgrabnym językiem, dlatego polecam sięgnąć po tą książkę.