Szukaj na tym blogu

środa, 29 czerwca 2016

Katiusza z bagnetem : 14 sekretów ZSRR / Igor T. Miecik



Przeczytałam wiele książek o ZSRR a zwłaszcza o towarzyszu Stalinie i jego "pobocznych/przybocznych" wątkach, ale to obszar morze i to raczej bezkresne i głębokie. Często odkrywam  kolejne zaskakujące informacje. Igor Miecik krótko, ale treściwie odsłonił kilka okrytych milczeniem, schowanych w najgłębsze czeluście sekretów z tamtych czasów. Książka jest smutna, jak i losy ludzi o których pisze autor, to raczej nie jest lektura do poduszki, ale myślę, że warto czytać takie historie, aby uświadamiały, odsłaniały prawdę i przestrzegały.
W książce można pochylić się nad trudnym losem tzw. bohaterów wojennych, o których starano się zapomnieć po spełnieniu ich roli, zwłaszcza jeśli okazali się uszkodzeni fizycznie po wojnie.
Tragiczne skutki głodu na Ukrainie. Blokadę Leningradu z jej potwornościami. Rolę i udział dzieci i kobiet w wielkiej wojnie ojczyźnianej i ich bardzo trudne losy po niej. Kolaborację władz miasta z nazistami. Wreszcie historię tzw. bohaterów, którzy bili rekordy w normach zakładowych - przykład Stachanowa, pierwszego w wydobyciu węgla. Opowieści Miecika zawierają też informacje o intymnym życiu Lenina i wyczynach seksualnych Berii, co dla mnie było tylko liźnięciem tematu (czytałam już wiele książek tylko o tych bohaterach ZSRR).
Mam wrażenie, że Rosja to wciąż przedłużenie ZSRR, świadczy o tym siła propagandy, szczelnej fasady okalającej Kreml, a także traktowanie obywateli, i wiele innych strasznych i niedorzecznych zachowań władzy.
Pozostaje dla mnie zawsze zagadką, dlaczego w takich totalitarnych krajach ludzie są traktowani jako statystyka, ale władza bez nich nie może istnieć. A może nie jest to zagadka, a raczej niezrozumienie, dlaczego człowiek człowiekowi, itd.... Zawsze mnie też zastanawia, że Rosjanie mają najczęściej takich władców, którzy nimi pomiatają albo tyranizują.
Książka Miecika może być dla czytelnika kamyczkiem, który może spowodować lawinę zainteresowania tematem, zaostrzy apetyt na więcej lektur albo chociaż uświadomi. Polecam bo książka choć traktuje o bolesnych i trudnych sprawach to napisana jest doskonale.

poniedziałek, 13 czerwca 2016

Maria i Paul : miłość geniuszy - Maciej Karpiński



Lubię sięgnąć od czasu do czasu po książki biograficzne ciekawych dla mnie postaci. W poszukiwaniu książek natknęłam się na historię o mało znanym wątku z życia wielkiej uczonej Mari Curie-Skłodowskiej, a mianowicie jej burzliwym romansie z innym uczonym, fizykiem.
Maciej Karpiński opowiada swoją historię ustami przyjaciela domu Państwa Curie - Jeana Perrina, świadka tych wydarzeń, także wybitnego fizyka i laureata Nagrody Nobla.
Krótko po tragicznej śmierci męża Maria "weszła" w romans z Paulem Langevinem, niestety mężczyzną żonatym, ojcem czworga dzieci. Wiadomość o romansie została upubliczniona przez nacjonalistyczną prasę, która opublikowała m.in. prywatne listy Marii Curie i przerodziła się w ogólnonarodowy skandal. Doniesienia spowodowały uliczne demonstracje, akty agresji wobec Noblistki a nawet  pojedynek. Znaleźli się także zwolennicy wyrzucenia Marii z Francji. Sytuacja była bardzo poważna, nagle przestały się liczyć jej zasługi, wiedza, docenienie przez świat nauki, nie brano pod uwagę głosów broniących ją przed ostracyzmem, m.in. Alberta Einsteina. Zła prasa w kraju zachwiała nawet niezależnością Komisji noblowskiej, która gdy Marii Skłodowskiej-Curie przyznano drugą Nagrodę Nobla, zasugerowała, by laureatka nie pojawiła się na uroczystości. Laureatka nie poddała się presji uznała bowiem, że nie ma to żadnego związku z jej pracą naukową i pojechała po nagrodę. Związek ten nie trwał długo i ucichł jak wiele tego typu informacji.
Historia opisana przez autora ukazuje dla mnie jeszcze inne aspekty społeczne, np. postawę społeczeństwa wobec zachowania kobiety, gdyby to mężczyzna był w jej sytuacji wielce prawdopodobne, że odbiór i wydźwięk sprawy byłby zupełnie inny.
Postawa bohaterki była dla mnie budująca i poruszająca, ta silna kobieta nie poddała się silnej fali nienawiści, która inną osobę zmiotła by z powierzchni ziemi. Zazdroszczę jej tej siły szczerze. Historia pokazała, że agresja wśród ludzi była, jest i będzie tylko środki jej wzbudzania ulegają zmianie.

Zanim sie pojawiłeś - Jojo Moyes



To książka "chodziła za mną", nawet jak jej nie czytałam była ze mną wraz ze swoją historią.
Historia czasami trochę banalna, ale napisana tak że poruszała moje najczulsze struny.
Zwykła, zakompleksiona dziewczyna, która pozwala swojej najbliższej rodzinie na żarty pod swoim adresem. Nie wie co zrobić ze swoim życiem zawodowym, zwłaszcza po utracie swojej ulubionej pracy w kawiarni, nie bardzo odnajduje się też w swoim związku uczuciowym. Wciśnięta w mały pokoik w domu rodzinnym nie oczekuje od życia zbyt wiele.
Przyciśnięta do muru przez rodzinę podejmuje pracę jako opiekunka 35 letniego mężczyzny po wypadku. Nie ma żadnego doświadczenia, podopieczny jest trudnym charakterologicznie mężczyzną, a cała jego rodzina daleka kulturowo od jej własnej.
Znajduje się w środowisku, którego nie rozumie, ale co podobało mi się w bohaterce, nie zmienia swoich postaw, zwyczajów i zachowania, jest nadal prostolinijna, szczera i prawdziwa, co w świecie konwenansów, sztywnych, fasadowych zachowań wyróżnia ją. Ubiera się niebanalnie i ma mnóstwo wewnętrznej radości i poczucia humoru.
Pomiędzy opiekunką a podopiecznym pojawia się z czasem ponaddźwiękowe porozumienie, przyjaźń, zrozumienie i wsparcie emocjonalne. To bycie razem pomaga im obojgu, jemu bo w życiu którego nie chciał zjawiła się osoba, która wniosła mnóstwo niewymuszonej radości i ciepła, prostych i prawdziwych uczuć. Pobudziła do go działania, spełniła jego marzenia, dała impuls do działań i wykorzystania swoich umiejętności. Dla niej ta relacja okazała się krokiem milowym w odkrywaniu samej siebie, odsłanianiu swojej wewnętrznej skorupy, która była balastem dla działania i rozwijania swoich możliwości.
Nie lubię opisywać książek dosłownie, to można zrobić samemu czytając ja, wolę przekazać moje emocje, uczucia i zachowania związane z czytaniem książki. Historia zawarta w książce przypomniała mi o moich własnych poszukiwaniach i zmianach w życiu. Poruszyła moje potrzeby zadbania o siebie w sensie rozwoju i zmiany stanu obecnego. Fizycznie wzruszyła mnie bardzo. Polecam tę książkę jeszcze ze względu na pewną prawdę w niej zawartą, nigdy nie wiemy co się stanie w naszym życiu, zmiany są możliwe czy to zależne od nas czy te na które nie mamy wpływu. Nigdy nie ma nic na pewno, nic nie jest dane nam na zawsze i nie mamy wiedzy co się nam jeszcze przytrafi. Banały, nie to proste prawdy, o których zapominamy w tym zagonionym świecie.
Sięgnijcie po tę książkę, znajdźcie w niej coś dla siebie. Polecam