Szukaj na tym blogu

niedziela, 12 lutego 2017

Lew. Bajka o dwóch królach - Elżbieta Zubrzycka



To kolejna książka Elżbiety Zubrzyckiej, którą przeczytaliśmy.
Kiedy sięgam po książki tej autorki jestem spokojna o ich wartość, bo to autorka ze wszech miar kompetentna, aby pisać książki terapeutyczne dla dzieci. Oczywiście czasami książka podoba nam się bardziej a czasem mniej, niemniej warto zajrzeć do każdej.

Książka o Lwach pokazuje i uświadamia jak często przyzwyczajenie do rozsądnego, spokojnego i sprawiedliwego władcy rodzi wygodnictwo, "nudę", a może i gnuśność. Ten władca to dla mnie tylko symbol - ludzi, spraw, zachowań albo rzeczy.

A oto i historia:
W pewnej krainie rządził stary król: opiekuńczy, serdeczny, sprawiedliwy, pokojowo nastawiony, czuwający nad bezpieczeństwem swojej krainy i jej mieszkańców. Pod jego rządami wszyscy żyli spokojnie, szczęśliwie, radośnie, nie znając wojen i niepokojów. Panowała równość i braterstwo, jednakowe prawo obowiązywało każdego. Dzieci bawiły się beztrosko i dorastały w przyjaznym otoczeniu. Było tak sielsko, że czasami aż "nudno".
Pewnego dnia do tej rajskiej krainy wkroczył młody, buńczuczny lew i choć stary lew przyjął go serdecznie, przybysz butnie wyzwał go na pojedynek, którego wynik miał wskazać nowego króla. Stary król był zdziwiony postawą swoich poddanych, bo nie wykazali żadnego zainteresowania wsparciem jego racji! Jedni byli oczarowani młodym, inni zszokowani, zaskoczeni lub bierni. Taka postawa dawnych przyjaciół miała niestety wpływ na wynik pojedynku - opuszczony stary król został pokonany i przegnany z ukochanej krainy.
Młody władca szybko znalazł popleczników, którzy wraz z nim przejadali zapasy pozostałe po poprzednim władcy. Król i jego "bliscy" współpracownicy żyli beztrosko, nonszalancko, bawiąc się nocami a we dnie odpoczywając. W państwie panował chaos, bałagan, niesprawiedliwość i brutalność. Król nakazał zwierzętom sprzątać swoim "dobroczyńcom", gotować, prać, itd. Sztucznie stworzył rasę panów i służących.
Zwierzęta pomne na dawne rządy postanowiły się zbuntować i wysłały do nowego króla przedstawiciela - pumę. Król zakazał buntów i zapowiedział kary dla buntowników.
Zwierzęta jednak nie ustawały w szukaniu rozwiązania dla położenia w jakim się znalazły. Jednogłośnie orzekły, że trzeba odnaleźć starego króla, przeprosić i poprosić o powrót. Nie było to łatwe, ale choć smutny i rozżalony, król nie był głuchy na prośby swoich poddanych i dał się przekonać do powrotu. Kiedy zobaczył go młody lew wezwał go na pojedynek, ale tym razem wszystkie zwierzęta stanęły za swoim starym królem, także i "najbliżsi" poplecznicy młodego króla.
Prawowity król i jego poddani przedyskutowali ostatnie wydarzenia i postanowili zmienić pewne zachowania i obowiązki w królestwie - teraz wszyscy dbali o swoje królestwo, król troszczył się o dobro swoich poddanych a oni pomagali królowi w czym tylko mogli.
Młody lew bardzo skorzystał na tej lekcji, zobaczył, że "poplecznicy" są blisko tylko wtedy kiedy mają z tego przywileje, że jeszcze wiele się musi nauczyć, że warto korzystać z wiedzy starszego, doświadczonego i życzliwego.

Historia o lwach przypomina o niezwykle istotnych sprawach, min o dbałości o to co dobre wokół. Jakże często nie doceniana jest ta sprawdzona rutyna a ciekawi to co nie znane, zabawne, głośne, inne. Autorka pokazuje jak trzeba być rozważnym przy dokonywaniu wyborów w nawiązywaniu przyjaźni, łączeniu się w pary czy oddawaniu głosów.
Oczywiście ciekawość jest naturalna i dobrze jest poszukiwać różnych rozwiązań, niemniej trzeba być bardzo uważnym i cierpliwym, rozważać sprawy pod różnymi kątami, aby nie zaprzepaścić tego co dobre, zdrowe i wartościowe.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Moja ciekawość obejmuje również zdanie innych, dlatego miło mi będzie jeśli zechcecie podzielić się ze mną swoją opinią na przeczytany temat :)