Szukaj na tym blogu

niedziela, 5 lutego 2017

Seria Kraina Uważności - Agnieszka Pawłowska


Seria Kraina Uważności

Przybliżę trzy książki napisane przez Agnieszkę Pawłowską dla dzieci w wieku 6-13 lat. Może nie są to łatwe książeczki, ale warto je przedyskutować z dzieckiem nawet z tym starszym.

Co to takiego ta "Uważność", kolejne modne i nowe podejście do samego siebie. A może całkiem stare tylko zatracone w tym biegu po... no właśnie po co, za czym ludzie tak gonią, że zapominają o najważniejszym - o sobie. Otóż, to nic innego jak skupienie swojej uwagi na sobie, na tym co dzieje się we mnie i wokół mnie. Na tym co się dzieje tu i teraz  w doznaniach, myślach i emocjach.
Ważne aby ta uwaga skierowana na siebie była nieoceniająca, akceptująca swoje aktualne zachowania.
Efektem tych umiejętności jest pełniejsze odczuwanie swoich reakcji a tym samym zmniejszanie fizycznych i emocjonalnych objawów nieprzyjemnych odczuć. W Uważności ważny jest każdy oddech, bo to on jest podstawą naszego życia, dlatego należy to robić należycie, ze skupieniem i świadomością.

Właśnie o tym są książki autorki, opisane tak aby dzieci zrozumiały przesłanie i od młodych lat uczyły się zdrowych podstaw życia.
Tyle teoria, bo wiadomo że w codzienności gubimy tą mądrość, niemniej zawsze warto do niej wracać.

Szczurek Rysio bardzo lubił jeść, właściwie nieustannie, robił to bezwiednie i nie lubił się z nikim dzielić. Koledzy przestali się z nim bawić, czym poczuł się odrzucony przez grupę,  swoje żale zajadał coraz większą ilością jedzenia. Znana lawina niekorzystnych zachowań. Rodzice zaczęli martwić się jego zachowaniem i zaczęli chować przed nim jedzenie, nie zrażało go to jednak, bo zawsze znalazł jedzenie.
Miał szczęście, bo na jego zachowanie zwróciła uwagę Pani nauczycielka. Uświadomiła Rysiowi, że zjadł chipsy, o czym nie miał pojęcia, wytłumaczyła dlaczego tak się stało i co można zrobić aby w przyszłości takie zachowanie nie miało miejsca. Pokazała mu jakie zmysły uruchamia uważne jedzenie, albo odwrotnie jak jedzenie działać może na jego zmysły.
Nauka Pani Sowy poskutkowała tym, że Rysio polubił jedzenie, ale teraz traktował je uważnie pod każdym względem. Tworzył dania i serwował je rodzicom i kolegom w szkole. Dzięki uważnemu spojrzeniu w siebie zmienił też podejście innych do siebie.

A teraz historia o Nietoperzycy Kaji, która to była bardzo nieśmiała i uważała się za dziwoląga. Bardzo pragnęła kontaktu z innymi, ale jej natura nie pozwalała na to, o czym Kaja zapomniała? Brak przyjaciół a tym samym samotność rodziła lęki i złość na siebie. Do czasu aż pewnej nocy spotkała Kotkę Wiktorię, która zachwyciła się nią i pomogła jej odkryć w sobie piękno.
Podarowała jej cztery kamyczki z rysunkami: góry, kwiatu, jeziora i nieba. Nauczyła jej medytacji i właściwego odbioru samej siebie począwszy od prawidłowego oddechu. Kaja dowiedziała się, że jest wyjątkowa, jedyna w swoim rodzaju, niepowtarzalna, a "to, w jaki sposób o sobie myśli, zależy tylko od niej." Poczuła ulgę i szczęście.

Poznawanie siebie i swojego ciała to prosta droga do Uważności na siebie i drugiego człowieka o czym opowiada historia Tygrysa Erwina. Był on fanem sportu, który wprost uwielbiał i któremu poświęcał każdą chwilę. Był najlepszy i lubił być najlepszy, koledzy byli mu potrzebni aby go podziwiać, ale oni mieli coraz mniej ochoty na bycie tylko widzami, chcieli wspólnie się bawić.
Początkowo Erwinek obraził się na nich i ćwiczył sam, ale coraz bardziej zaczęła mu dokuczać samotność, dopadały go przytłaczające myśli, brakowało powietrza.
Na szczęście we właściwym momencie zjawił się jego przyjaciel Lew Staszek, który opowiedział mu o swoich zmaganiach z niemiłymi emocjami, które kiedyś zabierały mu radość życia. Dowiedział się jednak, że tak nie musi być i opowiedział Tygryskowi o drodze do odzyskania spokoju i radości.
Tygrysek robił wszystko to co Lew, "podążał" za jego głosem i działaniem, wczuwał się w siebie coraz bardziej świadomy i uważny. Widział siebie nowego i nie wierzył własnym zmysłom, czuł się jak nowo narodzony. Zauważył też, że wspólne bieganie i zabawa są o wiele przyjemniejsze.
Dzięki ćwiczeniom Uważności stał się wyjątkowo lubianym sportowcem.

Chęć poznawania siebie ćwiczona od dziecka skutkuje samorozwojem na najwyższym poziomie, ale też otwartością na innego człowieka. W tym szybkim i konkurencyjnym świecie uważność na siebie jest po prostu zdrowa i tego te książki uczą. Myślę sobie, że to książki nie tylko dla dzieci, ale też dla dorosłych którzy będą je czytać swoim pociechom. Można poćwiczyć razem, zawsze to łatwiej i przyjemniej. Polecam, czekamy jeszcze na dwie pozostałe...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Moja ciekawość obejmuje również zdanie innych, dlatego miło mi będzie jeśli zechcecie podzielić się ze mną swoją opinią na przeczytany temat :)