Szukaj na tym blogu

środa, 17 maja 2017

Chłopiec z latawcem - Khaled Hosseini

Wypożyczona z biblioteki.

" W Afganistanie jest dużo dzieci, ale dzieciństwo to rzadkość".

Ta książka nie pozostawia obojętnym, to historia poruszająca, wyciskająca łzy, rodząca pytania, wzbudzająca emocjonalny niepokój. Zapadająca w pamięć, nie dająca się odłożyć.
To druga książka Hosseini'ego po którą sięgnęłam (na półce czeka trzecia), obie traktują o poważnych, poruszających dylematach człowieka, o losach, które gotują inni, o braku wyborów z racji pochodzenia czy płci.

Chłopiec z latawcem to książka o której trudno mi opowiadać, bo od pewnego momentu  było mi tylko smutno, albo coraz smutniej albo żałośnie. Współczucie, złość, strach, a nawet wściekłość na zło, które ludzie potrafią sobie zgotować było dla mnie przygniatające.
To książka pozostawiająca ślad w pamięci. Zdecydowanie warta przeczytania i przeżycia tych emocji, bo dla mnie właśnie tym wyróżniają się doskonałe teksty: niepokojem emocjonalnym i uczuciowym czytelnika.

Przybliżyć tę historię należy tylko ogólnikowo, żeby nie zabrać nikomu emocji z odsłaniania kolejnych kart opowieści. A więc pokrótce:
to opowieść o wspólnym dorastaniu dwóch prawie równolatków, Amira - syna bogatego Pasztuna z Kabulu i Hassana - syna służącego rodziny. Historia dzieje się w Kabulu, w Afganistanie, najpierw za czasów ostatniego króla, jego "następcy" i wkroczenia wojsk radzieckich, następnie od 1981  w Stanach Zjednoczonych.

Amir choć korzysta z towarzystwa Hassana i angażuje go we wszystkie swoje sprawy to jednak nie szanuje go, czasami jest na niego zły, naśmiewa się z jego analfabetyzmu. Jest zazdrosny, bo jego ojciec bardzo troskliwie traktuje Hassana, a jego jakby nie zauważa.Amir to oddany syn, który z nieznanych sobie powodów został emocjonalnie zapomniany przez ojca. Być może z braku miłości ojcowskiej często starał się zwracać uwagę ojca jakimiś działaniami, które niestety okazywały się irytujące w oczach ojca. Potrzebował bliskości, miłości i rozmów z ojcem, których na próżno wyczekiwał.
Hassan jest łagodny i potulny, serdeczny i oddany bez reszty swojemu przyjacielowi i jego ojcu. Uwielbia kiedy Amir czyta mu książki, kiedy puszczają razem latawce (Hassan jest mistrzem), chodzą razem na bazar, biegają w swoje ulubione w Kabulu miejsca.

Amirowi towarzystwo Hassana zapewniało bliskość i zainteresowanie, ale nie traktował go jak przyjaciela. Sam nie umiał nazwać tej relacji.
Pewna historia, która zdarzyła się w 1975 roku zawisła nad losami wszystkich. Dom i relacje na których się opierał przestały istnieć, zostały poczucie winy i złość...

W 1981 roku Amir z ojcem uciekają do USA gdzie prowadzą życie odmienne od tego, które prowadzili w Afganistanie. Stali się biedni, ojciec imał się różnych pospolitych prac aby tylko zapewnić środki na życie i kształcenie Amira. Powodziło im się różnie, ale zbliżyli się do siebie uczuciowo. Amir zdecydował, że będzie studiował anglistykę, co nie wzbudziło entuzjazmu ojca, ale nie oponował zbytnio. Amir świetnie sobie radził na studiach...


Po latach w życiu Amira pojawiła się postać z przeszłości, co z tego wynikło i jak się skończyło? Zdecydowanie warto sięgnąć po książkę i zanurzyć się w atmosferze innej kultury.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Moja ciekawość obejmuje również zdanie innych, dlatego miło mi będzie jeśli zechcecie podzielić się ze mną swoją opinią na przeczytany temat :)