Szukaj na tym blogu

sobota, 12 czerwca 2021

Życie na naszej planecie. Moja historia, wasza przyszłość - David Attenborough

- Czy wyginiemy jak dinozaury? To pytanie nurtuje mnie od jakiegoś czasu, a ta książka potwierdza jego zasadność.

To wspaniała lektura z wielu powodów i oczywiście warto po nią sięgnąć niezwłocznie. David Attenborough dzieli się z czytelnikami swoimi obserwacjami, które zebrał podczas swojego długiego i bardzo intensywnego życia. Jego obserwacje dotyczą naszego świata, jedynego, który mamy, z którego czerpiemy każdego dnia, na który przychodzą na świat kolejne pokolenia i który dzielimy z innymi użytkownikami.

W swojej książce pokazuje nam to co zobaczył jako biolog, przyrodnik, podróżnik, piewca naszej planety. Dzieli się niepokojącymi obserwacjami jakie poczynił przez lata swojego życia, dlatego nas ostrzega, bo to co zobaczył jest bardzo groźne dla całej naszej planety. Daje wskazówki i zachęca do podjęcia szybkich działań stopujących grabieżcze i nierozsądne działania względem Ziemi i naprawianie tego co da się jeszcze naprawić. Sam głosi te prawdy na wszystkich ważnych forach międzynarodowych, pokazuje dane, obrazy, dowody. Grzmi na alarm ważnym tego świata, że to ostatni moment na podjęcie radykalnych i jednokierunkowych środków, które uratują naszą planetę. Udowadnia, że nie ma czasu na chowanie głowy w piasek, odwracanie się, zasłanianie oczu i udawanie, że to kogoś nie dotyczy. To już dotyczy każdego, a najbardziej największych trucicieli na naszej planecie, bo to oni zostawiają na niej najwięcej spustoszeń, czyli firmy paliwowe.

"Prawdziwą tragedią naszych czasów jest postępująca zagłada bioróżnorodności naszej planety. (...) Im większa bioróżnorodność tym bezpieczniejsze jest życie na Ziemi, także nasze. A jednak to właśnie nasz. ludzki styl życia stanowi największe zagrożenie dla bioróżnorodności." (str. 13) "Prowadzimy wygodne życie w cieniu katastrofy, do której się przyczyniamy." (str 13) W pierwszej części "Zeznania naocznego świadka" autor pokazuje nam genezę i wachlarz działań, które doprowadziły ludzkość do stanu, w którym się znalazła. Dla zobrazowania sytuacji począwszy od 1937 roku porównuje wielkość ludności świata, stężenie CO2 i objętość dzikich obszarów. David Attenborough opowiedział o swoim życiu, związanym z poznawaniem naszej planety i pokazywaniem jej w medium, które stawało się coraz bardziej dostępne, w TV. Opowiedział o swoich podróżach do miejsc niedostępnych wówczas dla białych ludzi. Przytaczał ważne momenty z tych wypraw, które miały znaczenie dla poznawania danych gatunków. Wyjaśniał, opisywał i tłumaczył wszystkie zależności jakie występują w naszych świecie. Unaoczniał jakie spustoszenia zostały poczynione w ogromnej części flory i fauny, z której ludzie korzystali. Pokazał bezmiar zniszczeń na lądzie i w wodzie, których nie da się już odtworzyć. Prowadził ścieżką, którą podążali ludzie, aby zaspokoić swoje apetyty nie zważając jednak na to co wokół, liczyło się tylko zaspokojenie potrzeb tu i teraz. Przetrzebiono ryby w morzach, zatruwano oceany, zużywano kopaliny, wybijano gatunki rzadkie, rozszerzono ilość gatunków tzw. hodowlanych, wycięto lasy tropikalne na rzecz upraw monokulturowych, w ogromnej części dla tych zwierząt, zatruwano glebę azotanami, doprowadzono do takiego stężenia CO2, że zaczynają topnieć lodowce, w związku z czym podnosi się poziom wód. "Traktujemy Ziemię jak naszą własność, wykorzystywaną przez ludzi i dla ludzi. Nie zostawiamy wiele przestrzeni dla pozostałych gatunków. Dzika przyroda- przyroda pozbawiona ludzi- zniknęła. Zadeptaliśmy planetę." (str. 118)

W drugiej części "Co nas czeka" autor pokazuje nam obraz zniszczeń jakich ludzkość dokonała, a których wciąż nie jest świadoma i nie bierze na serio. Wyjaśnił zjawisko Wielkiego Przyśpieszenia, które miało miejsce w połowie XX wieku, pokazał zasadę Modelu Ograniczeń Planety opartego na dziewięciu filarach bezpieczeństwa Ziemi.

W trzeciej części "Wizja przyszłości. Jak przywrócić dziką przyrodę" wskazał rozwiązania, które ludzkość powinna przyjąć aby odtworzyć dziką część przyrody, aby przestać dewastować i eksploatować swoją planetę. Aby nauczyć się korzystać z tego co daje nam natura, postawić na odnawialne źródła energii, rozważne gospodarowanie wodą, glebą, powietrzem. Zaprzestanie nadmiernej hodowli zwierząt na mięso i oczywiście ograniczenie jego spożycia. Ograniczenie produkcji wszelakiej, odwrócenie systemu gospodarczego z finansowego na ludzi i planetę, czyli tzw trzy P- People, Planet, Profit (ludzie, planeta, zysk). Pójście w koncepcję zielonego wzrostu, czyli takiego "... który nie będzie wywierał niekorzystnego wpływu na środowisko. Zielony wzrost może opierać się na wytwarzaniu mniej energochłonnych produktów albo na zmianie czynności wywierających niekorzystny wpływ na takie, których szkodliwość jest znikoma lub zerowa." (str. 153) Zmianę mierników i nacisków socjologicznych, czyli odejście od wszem panującego PKB jako miernika sukcesu i przyjęcie nowego np. HPI - Happy Planet Index (indeks szczęśliwości planety). Już dzisiaj ekonomiści środowiskowi głoszą potrzebę wyhamowania, potrzeby sprawiedliwego rozdziału dóbr. Konieczna jest równowaga i równość, zastopowanie zachłannego stylu życia. Potrzebna jest także równość płciowa, bo to "...najszybsze sposoby na skrócenie wyżu demograficznego" (str. 236)  oraz walka z ubóstwem. Celem powinno być doprowadzenie do ogólnej sprawiedliwości tzw. metody win-win (wygrany-wygrany). W tym rozdziale autor pokazuje także kraje, które podejmują konkretne, bardzo ciekawe działania na rzecz ratowania planety. Podejmują działania zgodnie z koncepcją PPP.

Podsumowując: zrównoważone życie, przywrócenie bioróżnorodności, oddanie przyrodzie przynajmniej tyle ile bierzemy i spłacenie przynajmniej części długu, który został przez ludzkość zaciągnięty, to według autora są kierunki ratowania naszej jedynej planety przed zagładą. Czasu jest mało, zatem do dzieła.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Moja ciekawość obejmuje również zdanie innych, dlatego miło mi będzie jeśli zechcecie podzielić się ze mną swoją opinią na przeczytany temat :)