Szukaj na tym blogu

niedziela, 18 grudnia 2022

Lekarstwo dla duszy - Justyna Kopińska

 

"To tak ważne, by chronić swoją energię od fałszu. Otaczać się mądrymi ludźmi. Szukać w oczach drugiej osoby - czy to jest mieszkaniec Zabrza, czy dziewczyna z grupy etnicznej Samburu - jakiejś prawdy, ciekawości świata, wrażliwości, odwagi. I pisać wyłącznie o tym, co ważne." (str. 205)

Sięgnęłam po kolejną książkę Justyny Kopińskiej, ponieważ cenię jej dociekliwość, wrażliwość i poruszanie trudnych i niewygodnych tematów mających się dobrze w  przestrzeni publicznej. To autorka wyczulona na krzywdę i niesprawiedliwość, poszukująca wszelkich przejawów brutalnych zachowań względem słabszych i zależnych od innych. Tym razem zabrała czytelnika w swoje przemyślenia, obserwacje i doświadczenia zebrane podczas wyprawy w poszukiwaniu dobra i jej wszelkich przejawów i odmian. "Lekarstwo dla duszy" to zbiór felietonów, które mają być przeciwwagą dla zła, to opisy zdarzeń, które stanowią przykłady zaprzeczania naturze człowieka, który wyrządza krzywdę drugiemu, albo jest z jakichś powodów na tą krzywdę obojętnym. Autorka od lat pisze o zachowaniach ludzi czyniących krzywdę drugiemu, często bezbronnemu człowiekowi. Robią to pod różnymi płaszczykami, z różnych powodów, a autorka ciągle znajduje kolejne tematy do pokazania kolejnego wcielenia podłości.  "Im więcej spraw badam, tym mocniej jestem przekonana, że socjopaci mają w Polsce jak w niebie." (str. 86) Niestety zło ma się nadal "dobrze", bo choć to straszne i tragiczne, jest, tolerowane, dopuszczane, zbywane milczeniem albo strachem innych, jest bagatelizowane, karmi się fobiami, ideologizacjami, wyimaginowanymi "świętościami", itp. 

A wystarczyłoby, aby otoczenie było bardziej wyczulone na innych, mniej obojętne, nietolerancyjne dla niegodziwych zachowań. Niestety dlatego, że tak nie jest mamy coraz to nowe książki o okrutnościach człowieka względem człowieka. "Dlatego ludzie, którzy mają władzę nad innymi - sędziowie, politycy, dyrektorzy placówek zamkniętych - powinni być poddawani szczegółowym badaniom na empatię. Bez tej cechy ich rekwizyt władzy jest jedynie wydmuszką przyciągającą wzrok." (str. 174) A zło wyrządziło tak wiele krzywd tych małych i tych wielkich i ciągle jest produkowane, chociaż przeszłość pokazuje skutki, to przyszłość przyniesie kolejne: "...jak powstaje zło. Ono nigdy nie jest dopowiedziane. Hitler nie wspominał o wymordowaniu milionów Żydów. Mówił: "Należy rozwiązać kwestię żydowską". W naszej przestrzeni publicznej pojawia się wiele słów pogardy. Wynikają one z ogromnej potrzeby władzy nad nami. Naród, który czuje się słaby i skrzywdzony, potrzebuje zadać ból. Nie ma znaczenia, jakie ktoś ma poglądy polityczne czy wyznanie, ludzie podzielą się na próbujących zrozumieć innego człowieka i tych, którzy nieustannie ranią." (str 217) Tylko od nas zależy którą postawę wybierzemy. "Ryszard Kapuściński pisał: "Światu grożą trzy plagi, trzy zarazy. Pierwsza to plaga nacjonalizmu. Druga to plaga rasizmu. Trzecia to plaga religijnego fundamentalizmu. Te trzy plagi mają tę samą cechę, wspólny mianownik - jest nim agresywna, wszechwładna, totalna irracjonalność"." (str. 190)

Autorka jak sama pisze lubi spotykać się z czytelnikami, wtedy to stara się tłumaczyć to co widzi i pokazuje w swoich książkach: "Starałam się w ciekawy sposób odpowiedzieć na te pytania. Dać do myślenia. A przede wszystkim przekazać im, żeby nie bali się robić wielu rzeczy, doświadczać, odkrywać." (str. 88) Autorka swoimi felietonami pokazuje, że zło jest wszędzie, że może dotknąć człowieka w różnych okolicznościach. Byłoby cudownie, gdyby ludzie leczyli swoje frustracje i krzywdy wewnętrzne w gabinetach psychoterapeutów, a nie wyżywając się na innych. Jakże byłoby wspaniale, gdyby bardziej skupiali się na swoim życiu, swoich wyborach, swoich problemach zamiast wciskać nos w cudze sprawy. "Ludzie często wyśmiewają potrzeby innych - ojca, który zaczął chodzić na jogę, (...) matki małego dziecka, która ma potrzebę wyjechać sama w góry. Nigdy nie rozumiałam, dlaczego ludzie oceniają wybory innych. Przecież to, że nie wtrącamy się w życie innych, czyni nas naprawdę wolnymi." (str 209). Itd....

Może to nie jest książka, która tak jak niektóre autorstwa Justyny Kopińskiej powalały emocjonalnie, ale porusza wiele istotnych wątków, pokazuje ważne kwestie, a także jak zwykle pobudza do przemyśleń.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Moja ciekawość obejmuje również zdanie innych, dlatego miło mi będzie jeśli zechcecie podzielić się ze mną swoją opinią na przeczytany temat :)