Szukaj na tym blogu

środa, 26 kwietnia 2023

Wspaniali jesteśmy tylko przez chwilę - Ocean Vuong

 

To książka bardzo naturalistyczna, napisana bez owijania w bawełnę traum, trudów, problemów, przemocy. Można ją odebrać jako autobiograficzną, jako wspomnienie  dziecięcych i młodzieńczych lat autora. Podkreślę, że nie jest to łatwa lektura do czytania, nie tylko ze względu na treść, ale także i jej formę, nielinearną, w której autor często do czegoś powraca, do czegoś nawiązuje, coś wspomina. Czasem się gubiłam w gąszczu "przerywników" z lat poprzednich, do nawiązań, do powrotów. Forma książki nawiązuje do listu pisanego przez młodego mężczyznę do matki, na dodatek do matki, która nie umie czytać.

Autor powraca do wydarzeń z wojny w Wietnamie, do jej potworności, bezwzględności i absurdalności. Chociaż jej nie pamięta bezpośrednio, przeszła ona do jego DNA, przeniknęła do krwioobiegu, jest, towarzyszy każdego dnia. Sceny przemocy przenikają się nie tylko we wspomnieniach matki i babki bohatera, ale też są obecne tu i teraz, z daleka od wojny, bo ona co prawda w niewielkim wymiarze, takim domowym, ale została w duszach, a przeniesiona na podwórko domowe daje wymierne skutki. Matka swoje traumy wyraża w przemocy wobec syna. Nie panuje nad sobą, ale on to rozumie, pozwala, acz do pewnego momentu. Główny bohater przeżywa swoje małe apokalipsy nie tylko w domu, ale też w szkole, w której jest nieakceptowany, zresztą jak pozostali członkowie jego rodziny w najbliższej społeczności. Bohater otwiera przed czytelnikiem świat swoich miłosnych uniesień, a że są one homoseksualne i bardzo naturalnie opisane może to nie być łatwe w odbiorze. 

Co mnie, mimo trudności w podążaniu za opowieścią zainteresowało w tej książce? Opowieść o bliskości fizycznej i międzypokoleniowej, która nie jest znana w naszym obszarze geograficznym, naturalizm, prawdziwość. Nie istotne czy to lęk, czy złość, traumy, miłość czy śmierć wszystko kojarzy się z człowieczeństwem i jego przymiotami. Jego miłość do kolegi jest odkrywaniem swoich potrzeb, przełamywaniem swojego strachu przed tym kim naprawdę jest. Jego rozmowy z matką i z babką, które pomimo traum potrafią go na swój sposób chronić i kochać. Inna kultura, relacje międzyludzkie, nawiązania do specyfiki życia w USA versus w Wietnamie. Niezła mieszanka i to wstrząśnięta.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Moja ciekawość obejmuje również zdanie innych, dlatego miło mi będzie jeśli zechcecie podzielić się ze mną swoją opinią na przeczytany temat :)