Szukaj na tym blogu

sobota, 27 stycznia 2024

Bezduszni. Zapomniana zagłada chorych - Kalina Błażejowska

 

Kalina Błażejowska podjęła się przekopała się przez archiwa, zjeździła Polskę w poszukiwaniu śladów i świadków, o których już bardzo trudno, aby opisać podejście polityki Rzeszy do osób, delikatnie rzecz ujmując nieprzydatnych ekonomicznie. Podnoszona do kultu eugenika, która głosiła hasła ulepszania genetycznie człowieka, selekcjonowania tylko najlepszych egzemplarzy ludzkich, przekreślała jednostki niezdolne do samodzielnej egzystencji. Hitler wraz ze swoją administracją opracował plan eksterminacji ludzi, a wręcz grup społecznych, którzy nie byli zgodni z wyidealizowanym schematem wizji III Rzeszy. Eksterminacja jednostek niezdolnych do samodzielnego przeżycia miała przynieść odradzającemu się po kryzysie krajowi znaczne oszczędności. Plan eliminacji słabych i nieprzydatnych krajowi jednostek administracja hitlerowska wdrożyła na terenie Niemiec już w latach trzydziestych XX wieku. Kiedy Hitler rozpoczął wojnę w Europie swoje chore idee "wyczyszczenia" społeczeństwa ze zbędnych jednostek wdrożył na terenach okupowanych.

I tu wracamy do autorki, która zajęła się polityką unicestwiania chorych psychicznie w polskich szpitalach psychiatrycznych dla dorosłych w Gostyninie i dla dzieci w Lublińcu. Składając, z porozrzucanych po różnych archiwach dokumentów, całe historie ukazuje wstrząsający obraz losów bezimiennej, zapomnianej przez historyków "masy" ludzkiej zamkniętej z różnych powodów w ośrodkach dla umysłowo chorych, których bezduszna machina hitlerowska eliminuje na różne metody.

Ta książka to rodzaj hołdu złożonego tym, o których zapomnieli nawet historycy, albo o losach których niewielu, prócz rodzin wiedziało. To pomnik wystawiony tym najsłabszym, niezdolnym do samodzielnej egzystencji, chorych psychicznie, albo emocjonalnie, bezimiennym, często traktowanych jako przypadki eksperymentów medycznych. To też nieliczne losy tych odnalezionych z imienia i nazwiska, ale też poruszająca historia braciszka, którego historia skleja się i odżywa nie tylko na kartach tej książki.

Autorka porusza też ważny wątek o tych, którzy byli ślepymi wykonawcami ideologii, sprawcami, eksperymentatorami wątpliwej jakości, odkrywcami na cudzej krzywdzie, generalnie ludzi, którzy albo w niewielkim stopniu albo w ogóle nie ponieśli kary za swoje okropne zbrodnie, albo za bycie świadkami tych działań i niemymi współuczestnikami..

 To w mojej opinii ważna książka, bo odkurza to czego nie chciano się tknąć, co było mało porywające, ciekawe, medialne? Tak wiele jest książek o zbrodniach hitlerowskich, a wciąż niektóre wątki pozostają przemilczane. Tym razem Kalina Błażejowska odkryła przed czytelnikami tą część, o której już ponoć nigdzie nie było materiałów, a jednak udało jej się stworzyć bardzo gęstą i poruszającą opowieść.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Moja ciekawość obejmuje również zdanie innych, dlatego miło mi będzie jeśli zechcecie podzielić się ze mną swoją opinią na przeczytany temat :)