Kolejna książka profesora Piotra Oczko zachwyciła mnie, pochłonęła i wciągnęła w historie kobiet z XVI, XVII i XVIII wieku, które zajmowały się malowaniem: portretów, martwej natury, alegorii, scen biblijnych, miniatur a także rytownictwem, rzeźbiarstwem i architekturą. Autorowi udało się przedstawić bardziej szczegółowo lub chociaż wspomnieć o ponad stu artystkach europejskich, ostatni rozdział poświęcił artystkom polskim. W książce umieszczone zostały kopie kilkudziesięciu pięknych obrazów opisywanych twórczyń i kilkunastu twórców, którzy korespondowali z przybliżana przez autora artystką.
Autor wciąga w życie artystek ich twórczość, zainteresowania, talenty i możliwości. Co ważne jego szeroki wachlarz artystek nie ograniczył się do tych najbardziej już odkrytych i poznanych: Sofonisby Anguissoli, Artemisii Getileschi, Mary Beale, Marii Sibylla Merian czy Angelicy Kauffman, ale wiele, wiele innych: Rosalba Carriera, Anna Dorothea Lisiewski-Therbusch, Louise-Elisabeth Vigee Le Brun, Rachel Ruysch, Josefa de Obidos, Gesina ter Borch, Judith Leyster.....
Ich losy były bardzo ciekawe i tak rozmaite jak tylko mogły być w obliczu czasów, wychowania córek, obyczajów, praw i zobowiązań. Niektóre z artystek były cenionymi, dobrze wynagradzanymi i rozpoznawalnymi gwiazdami, inne rzemieślniczkami, które również świetnie sobie radziły, były też takie, które miały trudne życie, zmagały się z niezgodą rodzin na ich zainteresowania, klepały biedę, musiały uciekać przed niepokojami, żyły skromnie, krótko, długo, pamiętane, szybko wymazane z kart, itd.
Piękna, wciągająca, ubarwiona przepięknymi fotografiami dzieł. Dla amatorów sztuk pięknych perełka. Polecam gorąco.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Moja ciekawość obejmuje również zdanie innych, dlatego miło mi będzie jeśli zechcecie podzielić się ze mną swoją opinią na przeczytany temat :)