Szukaj na tym blogu

sobota, 24 września 2016

Kamienne twarze, marmurowe serca - Rafał Dębski



Przeczytałam ją już jakiś czas temu, więc nie pamiętam motywacji sięgnięcia po tą książkę. Niemniej pamiętam doskonale, że nie był to zmarnowany czas. Losy bohatera śledziłam z zainteresowaniem.
Przy okazji dowiedziałam się, że to jedna z wielu książek tego autora. To powieść przygodowa, z wątkiem romansu, napisana z polotem, spójna i nieoczywista. Historia wpisana w okres romantyzmu, więc i bohaterowie wpisują się w ducha epoki, są niejednowymiarowi i zaskakujący.

Bohater to Jerzy Wołłkowicz, polski zesłaniec na Sybir. Panuje wokół niego aura tajemniczości i niebezpieczeństwa. Jerzy nie wie dlaczego ktoś czyha na jego życie, zebrawszy się na odwagę ucieka z miejsca zesłania i po długiej podróży trafia do Paryża. Niemniej nie zaznaje tam oczekiwanego spokoju. Obserwowany przez różne frakcje polskiej emigracji, wśród której prym wiodą najwięksi rywale - wieszczowie, Mickiewicz i Słowacki. W tle szara eminencja francuskiej polityki, Vidocq, wróżki, carscy szpiedzy. Zamachy na jego życie nie ustają. Kolejny raz wyrusza w podróż aby szukać rozwiązania tajemnicy - kierunek to kaukaski monastyr. Droga bynajmniej się nie dłuży, bo obfituje w niespodziewane zdarzenia.
Efektem tej niebezpiecznej wyprawy jest szokujące rozwiązanie ciążącej na polskim oficerze tajemnicy, która zaważyć może na losach całego imperium carów.



Jerzy Wołłkowicz to były oficer carskiej armii, który za niesubordynacje został zesłany na Sybir. Jednak zamachy na jego życie powodują, iż decyduje się on na desperacki krok – ucieczkę z niewoli. Przedsięwzięcie zgoła niemożliwe kończa się jednak sukcesem i nasz bohater trafia do Paryża. Tyle, że tam wcale nie opuszcza go mroczne fatum. Kolejne zamachy na życie, tajemnica związana z jego osobą, którą – zdaje się – znają wszyscy, prócz samego Jerzego, oraz zainteresowanie zarówno polskiej emigracji jaki i wszelkiej maści agentów różnych służb, wrogich i nie tylko, to codzienność dla każdego dnia Wołłkowicza w Paryżu. Rozwiązania tajemnicy Jerzy szukać będzie musiał na drugim końcu Europy, a okaże się ono bardzo niebezpieczne, mogące zagrozić panowaniu carskiej rodziny… Nic więc dziwnego, że wielkie siły zostaną zaangażowane, by wejść w jej posiadanie.
Książka Dębskiego to napisana ze smakiem powieść przygodowa, z wątkiem romansu, doskonale wpisująca się w nurt tego typu literatury. Bohaterowie są tu na wskroś romantyczni – jak na czasy, w których dzieje się akcja przystało. Ich tragizmem jest utrata ojczyzny, miłości, ogólna rezygnacja w obliczu codziennych zmagań, w których są raczej marionetkami, niż samodzielnymi jednostkami.
Cała książka przesycona jest duchem romantyzmu, nie dziwi więc i obecność spierających się na strofy w paryskich salonach Słowackiego i Mickiewicza.
Jednak ocena romantyzmu jako idei w odczuciu Dębskiego to spojrzenie mocno krytyczne, piętnujące polskie zamiłowanie do martyrologii i cierpienia. Przyczyn takich, a nie innych losów ojczyzny dopatruje się Dębski w naszych narodowych charakterach, które nawet w obliczu tragedii nie pozwalają nam się pojednać. Doskonale obrazują to zmagania polskiej emigracji, gdzie każdy rozgrywa swoje prywatne gierki, byle tylko ugrać coś z korzyścią dla siebie.
To gorzkie wnioski, jednak według mnie bardzo słuszne. A sama powieść – tradycyjnie już dla Dębskiego – zawiera w sobie, pod wierzchnią, przygodową warstwą, tę drugą, bardziej filozoficzną.
Jerzy Wołłkowicz to były oficer carskiej armii, który za niesubordynacje został zesłany na Sybir. Jednak zamachy na jego życie powodują, iż decyduje się on na desperacki krok – ucieczkę z niewoli. Przedsięwzięcie zgoła niemożliwe kończa się jednak sukcesem i nasz bohater trafia do Paryża. Tyle, że tam wcale nie opuszcza go mroczne fatum. Kolejne zamachy na życie, tajemnica związana z jego osobą, którą – zdaje się – znają wszyscy, prócz samego Jerzego, oraz zainteresowanie zarówno polskiej emigracji jaki i wszelkiej maści agentów różnych służb, wrogich i nie tylko, to codzienność dla każdego dnia Wołłkowicza w Paryżu. Rozwiązania tajemnicy Jerzy szukać będzie musiał na drugim końcu Europy, a okaże się ono bardzo niebezpieczne, mogące zagrozić panowaniu carskiej rodziny… Nic więc dziwnego, że wielkie siły zostaną zaangażowane, by wejść w jej posiadanie.
Książka Dębskiego to napisana ze smakiem powieść przygodowa, z wątkiem romansu, doskonale wpisująca się w nurt tego typu literatury. Bohaterowie są tu na wskroś romantyczni – jak na czasy, w których dzieje się akcja przystało. Ich tragizmem jest utrata ojczyzny, miłości, ogólna rezygnacja w obliczu codziennych zmagań, w których są raczej marionetkami, niż samodzielnymi jednostkami.
Cała książka przesycona jest duchem romantyzmu, nie dziwi więc i obecność spierających się na strofy w paryskich salonach Słowackiego i Mickiewicza.
Jednak ocena romantyzmu jako idei w odczuciu Dębskiego to spojrzenie mocno krytyczne, piętnujące polskie zamiłowanie do martyrologii i cierpienia. Przyczyn takich, a nie innych losów ojczyzny dopatruje się Dębski w naszych narodowych charakterach, które nawet w obliczu tragedii nie pozwalają nam się pojednać. Doskonale obrazują to zmagania polskiej emigracji, gdzie każdy rozgrywa swoje prywatne gierki, byle tylko ugrać coś z korzyścią dla siebie.
To gorzkie wnioski, jednak według mnie bardzo słuszne. A sama powieść – tradycyjnie już dla Dębskiego – zawiera w sobie, pod wierzchnią, przygodową warstwą, tę drugą, bardziej filozoficzną.
Jerzy Wołłkowicz to były oficer carskiej armii, który za niesubordynacje został zesłany na Sybir. Jednak zamachy na jego życie powodują, iż decyduje się on na desperacki krok – ucieczkę z niewoli. Przedsięwzięcie zgoła niemożliwe kończa się jednak sukcesem i nasz bohater trafia do Paryża. Tyle, że tam wcale nie opuszcza go mroczne fatum. Kolejne zamachy na życie, tajemnica związana z jego osobą, którą – zdaje się – znają wszyscy, prócz samego Jerzego, oraz zainteresowanie zarówno polskiej emigracji jaki i wszelkiej maści agentów różnych służb, wrogich i nie tylko, to codzienność dla każdego dnia Wołłkowicza w Paryżu. Rozwiązania tajemnicy Jerzy szukać będzie musiał na drugim końcu Europy, a okaże się ono bardzo niebezpieczne, mogące zagrozić panowaniu carskiej rodziny… Nic więc dziwnego, że wielkie siły zostaną zaangażowane, by wejść w jej posiadanie.
Książka Dębskiego to napisana ze smakiem powieść przygodowa, z wątkiem romansu, doskonale wpisująca się w nurt tego typu literatury. Bohaterowie są tu na wskroś romantyczni – jak na czasy, w których dzieje się akcja przystało. Ich tragizmem jest utrata ojczyzny, miłości, ogólna rezygnacja w obliczu codziennych zmagań, w których są raczej marionetkami, niż samodzielnymi jednostkami.
Cała książka przesycona jest duchem romantyzmu, nie dziwi więc i obecność spierających się na strofy w paryskich salonach Słowackiego i Mickiewicza.
Jednak ocena romantyzmu jako idei w odczuciu Dębskiego to spojrzenie mocno krytyczne, piętnujące polskie zamiłowanie do martyrologii i cierpienia. Przyczyn takich, a nie innych losów ojczyzny dopatruje się Dębski w naszych narodowych charakterach, które nawet w obliczu tragedii nie pozwalają nam się pojednać. Doskonale obrazują to zmagania polskiej emigracji, gdzie każdy rozgrywa swoje prywatne gierki, byle tylko ugrać coś z korzyścią dla siebie.
To gorzkie wnioski, jednak według mnie bardzo słuszne. A sama powieść – tradycyjnie już dla Dębskiego – zawiera w sobie, pod wierzchnią, przygodową warstwą, tę drugą, bardziej filozoficzną.
Jerzy Wołłkowicz to były oficer carskiej armii, który za niesubordynacje został zesłany na Sybir. Jednak zamachy na jego życie powodują, iż decyduje się on na desperacki krok – ucieczkę z niewoli. Przedsięwzięcie zgoła niemożliwe kończa się jednak sukcesem i nasz bohater trafia do Paryża. Tyle, że tam wcale nie opuszcza go mroczne fatum. Kolejne zamachy na życie, tajemnica związana z jego osobą, którą – zdaje się – znają wszyscy, prócz samego Jerzego, oraz zainteresowanie zarówno polskiej emigracji jaki i wszelkiej maści agentów różnych służb, wrogich i nie tylko, to codzienność dla każdego dnia Wołłkowicza w Paryżu. Rozwiązania tajemnicy Jerzy szukać będzie musiał na drugim końcu Europy, a okaże się ono bardzo niebezpieczne, mogące zagrozić panowaniu carskiej rodziny… Nic więc dziwnego, że wielkie siły zostaną zaangażowane, by wejść w jej posiadanie.
Książka Dębskiego to napisana ze smakiem powieść przygodowa, z wątkiem romansu, doskonale wpisująca się w nurt tego typu literatury. Bohaterowie są tu na wskroś romantyczni – jak na czasy, w których dzieje się akcja przystało. Ich tragizmem jest utrata ojczyzny, miłości, ogólna rezygnacja w obliczu codziennych zmagań, w których są raczej marionetkami, niż samodzielnymi jednostkami.
Cała książka przesycona jest duchem romantyzmu, nie dziwi więc i obecność spierających się na strofy w paryskich salonach Słowackiego i Mickiewicza.
Jednak ocena romantyzmu jako idei w odczuciu Dębskiego to spojrzenie mocno krytyczne, piętnujące polskie zamiłowanie do martyrologii i cierpienia. Przyczyn takich, a nie innych losów ojczyzny dopatruje się Dębski w naszych narodowych charakterach, które nawet w obliczu tragedii nie pozwalają nam się pojednać. Doskonale obrazują to zmagania polskiej emigracji, gdzie każdy rozgrywa swoje prywatne gierki, byle tylko ugrać coś z korzyścią dla siebie.
To gorzkie wnioski, jednak według mnie bardzo słuszne. A sama powieść – tradycyjnie już dla Dębskiego – zawiera w sobie, pod wierzchnią, przygodową warstwą, tę drugą, bardziej filozoficz
Jerzy Wołłkowicz to były oficer carskiej armii, który za niesubordynacje został zesłany na Sybir. Jednak zamachy na jego życie powodują, iż decyduje się on na desperacki krok – ucieczkę z niewoli. Przedsięwzięcie zgoła niemożliwe kończa się jednak sukcesem i nasz bohater trafia do Paryża. Tyle, że tam wcale nie opuszcza go mroczne fatum. Kolejne zamachy na życie, tajemnica związana z jego osobą, którą – zdaje się – znają wszyscy, prócz samego Jerzego, oraz zainteresowanie zarówno polskiej emigracji jaki i wszelkiej maści agentów różnych służb, wrogich i nie tylko, to codzienność dla każdego dnia Wołłkowicza w Paryżu. Rozwiązania tajemnicy Jerzy szukać będzie musiał na drugim końcu Europy, a okaże się ono bardzo niebezpieczne, mogące zagrozić panowaniu carskiej rodziny… Nic więc dziwnego, że wielkie siły zostaną zaangażowane, by wejść w jej posiadanie.
Książka Dębskiego to napisana ze smakiem powieść przygodowa, z wątkiem romansu, doskonale wpisująca się w nurt tego typu literatury. Bohaterowie są tu na wskroś romantyczni – jak na czasy, w których dzieje się akcja przystało. Ich tragizmem jest utrata ojczyzny, miłości, ogólna rezygnacja w obliczu codziennych zmagań, w których są raczej marionetkami, niż samodzielnymi jednostkami.
Cała książka przesycona jest duchem romantyzmu, nie dziwi więc i obecność spierających się na strofy w paryskich salonach Słowackiego i Mickiewicza.
Jednak ocena romantyzmu jako idei w odczuciu Dębskiego to spojrzenie mocno krytyczne, piętnujące polskie zamiłowanie do martyrologii i cierpienia. Przyczyn takich, a nie innych losów ojczyzny dopatruje się Dębski w naszych narodowych charakterach, które nawet w obliczu tragedii nie pozwalają nam się pojednać. Doskonale obrazują to zmagania polskiej emigracji, gdzie każdy rozgrywa swoje prywatne gierki, byle tylko ugrać coś z korzyścią dla siebie.
To gorzkie wnioski, jednak według mnie bardzo słuszne. A sama powieść – tradycyjnie już dla Dębskiego – zawiera w sobie, pod wierzchnią, przygodową warstwą, tę drugą, bardziej filozoficzną.
Jerzy Wołłkowicz to były oficer carskiej armii, który za niesubordynacje został zesłany na Sybir. Jednak zamachy na jego życie powodują, iż decyduje się on na desperacki krok – ucieczkę z niewoli. Przedsięwzięcie zgoła niemożliwe kończa się jednak sukcesem i nasz bohater trafia do Paryża. Tyle, że tam wcale nie opuszcza go mroczne fatum. Kolejne zamachy na życie, tajemnica związana z jego osobą, którą – zdaje się – znają wszyscy, prócz samego Jerzego, oraz zainteresowanie zarówno polskiej emigracji jaki i wszelkiej maści agentów różnych służb, wrogich i nie tylko, to codzienność dla każdego dnia Wołłkowicza w Paryżu. Rozwiązania tajemnicy Jerzy szukać będzie musiał na drugim końcu Europy, a okaże się ono bardzo niebezpieczne, mogące zagrozić panowaniu carskiej rodziny… Nic więc dziwnego, że wielkie siły zostaną zaangażowane, by wejść w jej posiadanie.
Książka Dębskiego to napisana ze smakiem powieść przygodowa, z wątkiem romansu, doskonale wpisująca się w nurt tego typu literatury. Bohaterowie są tu na wskroś romantyczni – jak na czasy, w których dzieje się akcja przystało. Ich tragizmem jest utrata ojczyzny, miłości, ogólna rezygnacja w obliczu codziennych zmagań, w których są raczej marionetkami, niż samodzielnymi jednostkami.
Cała książka przesycona jest duchem romantyzmu, nie dziwi więc i obecność spierających się na strofy w paryskich salonach Słowackiego i Mickiewicza.
Jednak ocena romantyzmu jako idei w odczuciu Dębskiego to spojrzenie mocno krytyczne, piętnujące polskie zamiłowanie do martyrologii i cierpienia. Przyczyn takich, a nie innych losów ojczyzny dopatruje się Dębski w naszych narodowych charakterach, które nawet w obliczu tragedii nie pozwalają nam się pojednać. Doskonale obrazują to zmagania polskiej emigracji, gdzie każdy rozgrywa swoje prywatne gierki, byle tylko ugrać coś z korzyścią dla siebie.
To gorzkie wnioski, jednak według mnie bardzo słuszne. A sama powieść – tradycyjnie już dla Dębskiego – zawiera w sobie, pod wierzchnią, przygodową warstwą, tę drugą, bardziej filozoficzną.
Jerzy Wołłkowicz to były oficer carskiej armii, który za niesubordynacje został zesłany na Sybir. Jednak zamachy na jego życie powodują, iż decyduje się on na desperacki krok – ucieczkę z niewoli. Przedsięwzięcie zgoła niemożliwe kończa się jednak sukcesem i nasz bohater trafia do Paryża. Tyle, że tam wcale nie opuszcza go mroczne fatum. Kolejne zamachy na życie, tajemnica związana z jego osobą, którą – zdaje się – znają wszyscy, prócz samego Jerzego, oraz zainteresowanie zarówno polskiej emigracji jaki i wszelkiej maści agentów różnych służb, wrogich i nie tylko, to codzienność dla każdego dnia Wołłkowicza w Paryżu. Rozwiązania tajemnicy Jerzy szukać będzie musiał na drugim końcu Europy, a okaże się ono bardzo niebezpieczne, mogące zagrozić panowaniu carskiej rodziny… Nic więc dziwnego, że wielkie siły zostaną zaangażowane, by wejść w jej posiadanie.
Książka Dębskiego to napisana ze smakiem powieść przygodowa, z wątkiem romansu, doskonale wpisująca się w nurt tego typu literatury. Bohaterowie są tu na wskroś romantyczni – jak na czasy, w których dzieje się akcja przystało. Ich tragizmem jest utrata ojczyzny, miłości, ogólna rezygnacja w obliczu codziennych zmagań, w których są raczej marionetkami, niż samodzielnymi jednostkami.
Cała książka przesycona jest duchem romantyzmu, nie dziwi więc i obecność spierających się na strofy w paryskich salonach Słowackiego i Mickiewicza.
Jednak ocena romantyzmu jako idei w odczuciu Dębskiego to spojrzenie mocno krytyczne, piętnujące polskie zamiłowanie do martyrologii i cierpienia. Przyczyn takich, a nie innych losów ojczyzny dopatruje się Dębski w naszych narodowych charakterach, które nawet w obliczu tragedii nie pozwalają nam się pojednać. Doskonale obrazują to zmagania polskiej emigracji, gdzie każdy rozgrywa swoje prywatne gierki, byle tylko ugrać coś z korzyścią dla siebie.
To gorzkie wnioski, jednak według mnie bardzo słuszne. A sama powieść – tradycyjnie już dla Dębskiego – zawiera w sobie, pod wierzchnią, przygodową warstwą, tę drugą, bardziej filozoficzną.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Moja ciekawość obejmuje również zdanie innych, dlatego miło mi będzie jeśli zechcecie podzielić się ze mną swoją opinią na przeczytany temat :)