Szukaj na tym blogu

czwartek, 27 lipca 2017

Polska odwraca oczy - Justyna Kopińska



Chciałabym krzyknąć - nie dowierzając autorce - o jakim to kraju ona pisze. Jak to możliwe w cywilizowanym, europejskim narodzie, że takie niegodziwości, pomyłki, "niedopatrzenia" i niesprawiedliwości się dzieją?! To nieprawdopodobne, że obwarowani przepisami, trybunałami, instytucjami typu Rzecznik Praw (różni) czy Amnesty International dopuszczali do takich możliwości. Rozumiem żeby to była Irlandia ubiegłego stulecia, zacofana, otumaniona i biedna, żeby to była zamknięta Korea Północna albo Rumunia za Ceaușescu, ale nie, to Polska ostatnich czasów. Nie chce się wierzyć, nawet chce się je wyprzeć ze świadomości, ale nie należy tego robić właśnie dlatego, że to cały czas jest możliwe w nowoczesnym i "cywilizowanym" świecie. A co najgorsze, że te wszystkie niegodziwości, okrucieństwa, podłości, zbrodnie, dzieją się w instytucjach powołanych do stania na straży praworządności, ochrony zdrowia, bezpieczeństwa, opieki, pomocy słabszym, ukarania sprawców czynów niepożądanych.

Justyna Kopińska, wnikliwa dziennikarka i socjolożka, odkrywa historie straszne i niewiarygodne, dziejące się na naszych oczach. Historie na których żerują dziennikarze, aby stado wygłodniałych harpii (widzów) miało pożywkę. Pokazuje sprawy, których władze tego kraju powinny się wstydzić i im przeciwdziałać. Odwraca paradoksy dnia codziennego, które wielu odpowiadają, z którymi się zżyli lub im hołdują. Te niegodziwości kłują w oczy i w serca, niestety nie tych, których powinny.

,,Polska odwraca oczy" to zbiór szesnastu reportaży, poruszających wiele niewygodnych zdarzeń dziejących się ostatnimi czasy na oczach widzów i podpatrywaczy. Większość z tych spraw to głośne i bulwersujące opinie publiczną wydarzenia, oburzające niesprawiedliwości godzące w człowieczeństwo. Pokazujące, że zło czai się a nawet rozpełza po naszym kraju.
Być może takie teksty jak Justyny Kopińskiej to kropla w morzu potrzeb, to kamyk wyrwany ze szczeliny, albo źdźbło w oku, ale zawsze coś zostaje, uwiera, porusza, odkrywa i porusza,  nie daje zapomnieć.

Historie są różne, ale większość łączy podobny zestaw anty humanitaryzmu i człowieczeństwa.
1. Mamy zatem Mariusza Trynkiewicza, psychopatę, w którym zakochała się kobieta, matka nastoletniej córki, która ślepo wierzy w jego niewinność i obarcza ofiary za to co ich spotkało.
2.Sprawę jak z horroru, o traktowaniu małoletnich pacjentów w szpitalu psychiatrycznym w Starogardzie Gdańskim. O braku kary dla sprawców, życzliwości i zadośćuczynieniu ofiarom.
3.Przykład braku należytej pomocy ze strony służb medycznych osobom starszym i chorym.
4.Informacja o tym jak to dla instytucji stojącej na straży bezpieczeństwa czyli policji, ważna jest statystyka i szybkie wyjaśnienie spraw. Najlepiej żeby były "miłe", proste i szybkie.
5.Kolejna dotyczy zdolnego muzycznie chłopca z Murzasichla, który był ofiarą bylejakości, niekompetencji i nieżyczliwości służby zdrowia.
6.Wydarzenia z Zduńskiej Woli to dla mnie jaskrawy przykład bierności, bezsilności, bezradności, bezczelności i bezkarności władz lokalnych. To despotyzm i arogancja mająca prawo i ludzi za nic.
7.Adam Weber - morderca, którego otoczenie uważało za niesłusznie skazanego i w związku z czym niewiarygodnie mu współczuło. Ta niezwykła empatia wymiaru sprawiedliwości spadła nieoczekiwanie na osobę,  która wielce prawdopodobne, nie zasługiwała na nią.
8.Opowieść o człowieku, który zagubił siebie w życiu i nawet "zaszycie" w zakonie nie pozwoliło mu na odnalezienie siebie.
9.Kolejna patologiczna sprawa rozgrywająca się w Zabrzu w ośrodku wychowawczym sióstr boromeuszek, w którym opiekunowie i wychowawcy znęcali się nad wychowankami, przymykali oczy lub wręcz zachęcali do znęcania się dzieci nad dziećmi. Niewiarygodna agresja i bezkarność ze strony przełożonych i strach powiązany z biernością ze strony podwładnych a także brak kontroli z zewnątrz tworzył wyjątkowe możliwości rozwoju okrucieństwa i patologii. Niszczono dzieci, które potrzebowały pomocy i miłości.
10.Ciąg dalszy okropności z Zabrza.
11.Losy uczciwego i pracowitego urzędnika państwowego, dla której prawo było najważniejsze i która nie uznawała kompromisów. Niestety nie wytrzymała wyżymaczki zakulisowych układów.
12.Okropne życie w ośrodku "wychowawczym" ukazane w historii nastolatki skazanej za pobicie i gwałt na koleżance.
13.O niesprawiedliwości społecznej i rodzinnej oraz jej konsekwencjach dla młodej osoby.
14.O strażniku więziennym, który mimo zastrzeżeń i opinii, że nie powinien pracować  z bronią, dostaje ją i zabija bezrefleksyjnie trzech policjantów. Jednocześnie o braku odpowiedzialności u przełożonych i specjalistów w więziennictwie.
15.Przemoc wobec kobiety, gwałt i jawna niesprawiedliwość. W tej historii to ofiara  ponosi karę za bycie nią. Zniszczono ją, "zlinczowano" a oprawcy zostali obronieni, zaś współwinni nie czują się takowymi, sam wymiar sprawiedliwości to w tej historii parodia i dramat tej instytucji.
16.O bezczelności służb więziennych, haniebnych zachowaniach i zaniedbaniach w zakładzie karnym w Płocku. To anty przykład wszystkich i każdego z osobna, kto odpowiada i pracuje w tej instytucji.

Lektura tej książki to na prawdę wstrząsające przeżycie, ale warto zostać wstrząśniętym, aby być świadomym realiów i dalekim od bajek, które niektórzy chcą wciskać na siłę społeczeństwu.

1 komentarz:

  1. Czytałam to dawno temu... pamiętam, że byłam zaszokowana historiami życia bohaterów. Pierwszy rozdział - Anna, która kocha Mariusza Trynkiewicza. I reszta reportaży nie do uwierzenia. Nie widzimy, czy nie chcemy widzieć? Łatwiej jest odwrócić oczy. "Dla triumfu zła potrzeba tylko, żeby dobrzy ludzie nic nie robili" E. Burke

    OdpowiedzUsuń

Moja ciekawość obejmuje również zdanie innych, dlatego miło mi będzie jeśli zechcecie podzielić się ze mną swoją opinią na przeczytany temat :)