Szukaj na tym blogu

środa, 7 lutego 2018

Polki, które zadziwiły świat - Joanna Puchalska



W tym miesiącu w DKK książka o kobietach.
Joanna Puchalska zebrała 13 życiorysów Polek, które dobitniej zaznaczyły swoją obecność w tym świecie. Wydobyła je z czeluści historii, bo choć zasłużone to zostały przysypane pyłem zapomnienia. Rozmieściła je na osi czasu, począwszy od XVII wieku skończywszy na XXI.
W książce znalazły się kobiety odważne, ciekawe, zaangażowane w działania na rzecz ojczyzny i współobywateli, którym często nie straszne były trudy i niewygody życiowe. Brały się do działań, choć niektórym śmierć zaglądała w oczy lub faktycznie je spotkała.
Bohaterki pochodzące z różnych czasów, warstw społecznych, stanów, wykształcenia i możliwości. Każda jednak na swój sposób przebojowa, niezwyczajna i dająca z siebie jak najwięcej.

I choć to trzynaście życiorysów a tylko 361 stron z wieloma zdjęciami, autorka postarała się poświęcić każdej z bohaterek sporo uwagi. W każdym życiorysie znalazły się najważniejsze fakty, wydarzenia i ciekawostki. Rola i zasługi większości z nich zasługiwałyby na ujęcie ich nazwisk w podręcznikach do historii.

Pierwszy rozdział poświęcony został Annie Dorocie Chrzanowskiej, która jako czynna uczestniczka obronny twierdzy Tremblowolskiej przed Turkami, wykazała się odwagą i dzielnością. Z nadzwyczajną energią, oddaniem i żarliwością zagrzewała podupadłych na duchu mężczyzn do walki. Dzięki niej twierdza wytrzymała napór nieprzyjaciół, a jej mąż został odznaczony przez króla i awansowany. Hm - brawo przykładna żona.

Wielce ciekawa, choć i irytująca wydała mi się kolejna bohaterka, Salomea Regina z Rusieckich Pilsztynowa, która była bardzo sprytną i inteligentną kobietą, biegłą w sztuce lekarskiej i okulistycznej znachorką. Choć czasami brak wiedzy nadrabiała sprzyjającymi okolicznościami to jej zasługi dla ówczesnej medycyny są bardzo znaczące, co potwierdziły zapiski w jej pamiętnikach. To nietuzinkowa postać, przebojowa podróżniczka, odważna z nieposkromionym apetytem na życie. Niemniej choć odnosiła sukcesy na polu zawodowym nie znalazła satysfakcji w sferze uczuciowej. Wybierała mężczyzn, którzy na niej żerowali, bez ogródek korzystając z jej portfela. Nie udało jej się spełnić w roli matki.

Kolejna ciekawa postać swoich czasów to Maria Amalia z Bruhlów Mniszchowa, córka wszechwładnego ministra za czasów Augusta III. Znająca języki, świetnie wykształcona, elokwentna, inteligentna i zapobiegliwa osoba z szerokimi koneksjami. Po zmianie władzy, odsunięta i obrażona osiedliła się w Dukli, gdzie prowadziła ośrodek kulturalny i polityczny. Stworzyła koło politykujących kobiet, wykorzystywała swoje znajomości na zachodnich dworach, aby intrygować przeciwko królowi Stanisławowi Poniatowskiemu.

Kolejna bohaterka to Izabela z Flemmingów Czartoryska, dama, patriotka, mecenaska sztuki, propagatorka wszystkiego co polskie, ogrodniczka, miłośniczka teatru, architektury i ogrodnictwa. Prekursorka, światła i światowa kobieta, z umiejętnościami dyplomatycznymi, pełna wdzięku i uroku. Tworzyła słynne rezydencje z ogrodami, najpierw na Powązkach a potem w Puławach, które stały się ośrodkami kulturalno-politycznym. Izabela Czartoryska to niebywała postać, nazywana Matką Ojczyzny niewątpliwie wniosła wielki wkład w jej rozwój, dobro i wreszcie w ratowanie.

Anna Henryka Pustowójtówna, następna bohaterka, kobieta walcząca, odważna, pełna godności i skromności. Adiutantka Mariana Langiewicza, dowódcy Powstania Styczniowego, oddana sprawie i ojczyźnie, czego dała dowód w bitwie pod Małogoszczem wzywając żołnierzy do walki. Przez całe swoje życie ratowała ojczyznę, jej męstwo docenili Polacy i Czesi a w końcu Paryżanie. Jej niezłomny charakter, życzliwość, szacunek, pomoc potrzebującym i oddanie ojczyźnie zjednał jej uznanie ludzi i oddał należne miejsce w historii.

Helena Majewska-Kirkorowa to aktorka wileńska i krakowska a także kurierka Rządu Narodowego. Po prywatnych zawirowaniach z mężem i kochankiem osiadła w Warszawie, gdzie oddała się działaniom emisariuszki i konspiratorki. Stała się także opiekunką Romualda Traugutta, dbała o niego, przenosiła tajną korespondencję, ochraniała. Skazana i wywieziona na wschód do Usola z powodu amnestii nie długo była więźnie. Dożyła spokojnej i niezależnej starości.

Alicja Dorabialska to absolutnie nadzwyczajna kobieta naukowiec. Pierwsza w Polsce profesor politechniki, człowiek wysokiej kultury, nienagannej polszczyzny. Wybitna chemiczka, wykładowca, pedagog ciesząca się szacunkiem i ogromną popularnością wśród studentów. Szczęśliwie przetrwała wojnę a po niej objęła katedrę Chemii Fizycznej na Politechnice Łódzkiej. Doceniono ją w kraju i za granicą. Swoje życie poświęciła nauce i studentom a kiedy przeszła na emeryturę, nie martwiła się tym, swojej starości nadała kształt dopełnienia.


Janina Lewandowska, kolejna interesująca postać w historii Polski, dzielna i ambitna kobieta, licencjonowana pilot. Odważna, niezłomna, wykształcona i ciekawa świata. Swoim zaangażowaniem w lotnictwo spełniła ambicje ojca, generała Józefa Dowbora-Muśnickiego. Niestety los był niełaskawy dla niej, niebawem po rozpoczęciu wojny została wzięta przez Rosjan do niewoli i przetrzymywana w obozie w Kozielsku. W kwietniu 1940 została stracona w Katyniu, w archiwach nie znaleziono innej kobiety, która by podzieliła jej los.

Beaty Obertyńska, poetka, córka poetki, pochodząca z domu wypełnionym sztuką, obrazami, książkami i towarzystwem inteligencji. Otoczona znanymi i ciekawymi twórcami,zachęcana przez matkę  sama rozwinęła w sobie talent. Najpierw realizowała się w teatrze a potem jako poetka. Doświadczona przez los śmiercią męża, ojca i brata. Pozbawiona majątku, choć nie życzliwej pamięci ludzkiej, trafiła do Lwowa, gdzie aresztowano ją za "burżujstwo". Przeszła długą i trudną drogę do wolności,nie ominęły ją łagry i upodlenia, niemniej przeżyła. Pisała po wojnie i była za to doceniana zwłaszcza w Anglii, gdzie zamieszkała. Zainteresowana jej życiorysem postanowiłam zapoznać się z jej twórczością.

Helena Konopacka, nadzwyczajna osobowość, piękna kobieta, niezwykle utalentowana artystka, elegancka dama, reprezentacyjna żona swego męża, patriotka. Jednak nade wszystko słynna i wszechstronnie uzdolniona sportsmenka. Kobieta w każdym calu spełniona i doskonała. Nadzwyczajne talenty nie były okupione ciężką pracą, ale wrodzonymi zdolnościami. Była podziwiana i lubiana a przy tym skromna i życzliwa. Rozsławiła Polskę dzięki wyczynom sportowym. Niestety nie ominęła jej pożoga wojenna, musiała uciekać z ojczyzny do USA i choć tam też zmarła pochowana jest na Cmentarzu Bródnowskim w Warszawie.

Wanda Ossowska, szlachcianka, patriotka, pielęgniarka, łączniczka. Przeszła przez piekło obozów, ale przeżyła. Uratowała też Francuską żydówkę, czego ta nigdy jej nie zapomniała. Po wojnie podjęła pracę w szpitalu na Lindleya w zespole ortopedy profesora Adama Grucy.W 1987 roku spotkała się z Janem Pawłem II na Majdanku. Dożyła XXI wieku. Jej imieniem nazwano szkołę w miejscowości jej dzieciństwa - Kunicach.

Cezariia Iljin-Szymańska, działaczka podziemia AK, aresztowana przez NKWD i osadzona w Ostaszkowie, przeżyła jednak wojnę. Z wykształcenia i zamiłowania architektka, odbudowywała stolicę, podnosiła ją z gruzów. Jej dziełem jest min. kino Wisła, a także wiele budynków w mniejszych miasteczkach w całej Polsce. Niezwykle życzliwa, ciepła i otwarta na ludzi. Uwielbiała podróżować po Polsce i świecie.

Maria Anto, malarka, oddana matka, organizatorka życia rodzinnego.Znana za granicą, zwłaszcza we Francji. Ciepła, życzliwa, oryginalna w swojej twórczości. Jej twórczość była napiętnowana doświadczeniami wojennymi,traumami i śmiercią najbliższych. Jej obrazy, były inspirowane snami, dlatego są jedyne w swoim rodzaju, magiczne i ulotne. Organizowała Solidarność Artystów, wspierała innych w trudnych czasach 80-tych.

Czytałam z przyjemnością losy tych ciekawych kobiet, oddanych swoim celom. Podziwiałam je za odwagę, talenty, niezłomność i wykorzystywanie wszystkich możliwości, aby przeżyć życie najpełniej jak się da. Zaprawdę zasłużyły, aby znaleźć się na kartach historii.
Bardzo mnie zainteresowała twórczość Beaty Obertyńskiej, podziwiałam Helenę Konopacką, zainteresowała mnie barwnym życiorysem Salomea z Rusieckich, byłam pełna podziwu dla prof Dorabialskiej. Wspaniałe kobiety, dlatego cieszę się, że Joanna Puchalska spisała ich losy, a ja mogłam je przeczytać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Moja ciekawość obejmuje również zdanie innych, dlatego miło mi będzie jeśli zechcecie podzielić się ze mną swoją opinią na przeczytany temat :)