Szukaj na tym blogu

czwartek, 17 maja 2018

Fajna Ferajna - Monika Kowaleczko-Szumowska


To ciekawie skonstruowana książka, z adekwatnymi ilustracjami, wstawkami zawierającymi wyjaśnienia niektórych słów, skrótów, znaczeń, nazw typowych dla owego okresu i wydarzeń.

Książka zawiera opowieści o bardzo młodych bohaterach, którzy wzięli czynny udział w Powstaniu Warszawskim, którzy z zapałem szli pomagać albo walczyć z okupantem niemieckim. Każdy rozdział to opowieść bohatera, który nie zważał na niebezpieczeństwo, przeciwnie rwał się do walki z okupantem, chciał pomagać jak umiał.
Bohaterami książki są Mirek, Jaga, Jureczek, "Miki", Kazimierz, Basia, "Hipek", Halusia. To dzieci, które chciały ratować ojczyznę, za wszelką cenę wyrwać ją z rąk wroga, pomścić zniewagę i upodlenie.
Bohaterowie podejmowali zatem różne działania aby pomóc w Powstaniu Warszawskim.
  • Mirek, aby ratować ojczyznę uciekł z domu, nie zważając na niebezpieczeństwo walczył, wspierał i ochraniał to co jego zdaniem było najcenniejsze.
  • Jureczek po nocach niszczył flagi niemieckie, jako kurier przenosił listy, paczki, lekarstwa i broń na Mokotowie. 
  • Miki to chłopczyk pochodzenie żydowskiego, który doświadczony przez życie w gettcie i stratę najbliższych wraz z bratem dołączył do zrywu Powstańczej Warszawy. 
  • Kazimierz był kolporterem prasy powstańczej. 
  • Hipek to harcerz,, któremu przypadła w udziale zupełnie nietypowa rola, był "szczurem kanałowym", zajmował się patrolowaniem, nasłuchiwaniem, przeprowadzaniem w kanałach. Poznał je doskonale, potrafił przenosić tamtędy różne rzeczy i przeprowadzać ludzi. Było to bardzo trudne i odpowiedzialne zadanie a przy tym niewygodne i specyficzne zapachowe. Ludzie wtedy jednak inaczej patrzyli na życie i swoje cele, więc nie straszne im były takie drobnostki jak niewygody.
  • Jaga, Basia i Halusia to dziewczynki, które przeżyły wiele okropnych jak na ich wiek wydarzeń. Dlatego gdy tylko wybuchło Powstanie robiły co mogły aby pomagać. Na równi z chłopcami wspierały walkę z wrogiem: Jaga łączniczka, zawsze wpierająca i dodająca otuchy, Basia ukrywająca się w piwnicach, w zimie, głodna, samotna a jednak niosąca pomoc. Halusia ratowniczka i opiekunka zwierząt, psy i koty, były jej podopiecznymi, bo przecież o nich zapomniano w obliczu tylu nieszczęść.

To książka przypominająca nam o tym co ma znaczenie, co jest ważne, co powinniśmy cenić każdego dnia. Pokazuje godne postawy w obliczu prawdziwych zmagań z niebezpieczeństwem, wrogiem, zagrożeniem, z możliwością utraty życia. Autorka przypomina, że dzięki takim ludziom i ich postawom żyjemy w wolnym kraju. Chyląc czoła im i ich czynom dobrze byłoby o tym pamiętać i uszanować ich poświęcenie. Kochajmy i szanujmy ich dziedzictwo.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Moja ciekawość obejmuje również zdanie innych, dlatego miło mi będzie jeśli zechcecie podzielić się ze mną swoją opinią na przeczytany temat :)