Szukaj na tym blogu

sobota, 23 lutego 2019

Chłopiec z Lampedusy - Rafał Witek, Joanna Rusinek

Seria: Wojny dorosłych, historie dzieci.

Tym razem współczesna opowieść o różnych formach emigracji, tej zarobkowej i tej przymusowej z powodu wojny. Najpierw autor zapoznaje czytelnika z Andżeliką, która mieszka na Lampedusie z mamą. Przyjechały z Polski, mama pracuje w hotelu aby zarobić pieniądze na dom w Polsce. Jej tata jeździ ciężarówką po Europie wożąc sprzęt AGD, dziewczynka prawie go nie widuje. Bardzo za nim tęskni, ale może kiedyś uzbierają na ten ich wymarzony dom.
Andżelika uczy się we włoskiej szkole i dobrze sobie radzi. Ma koleżanki, poznaje miasto i jego mieszkańców.

Podczas wieczornego wyjścia po chleb spotyka przy brzegu morza chłopca, ciemnoskórego, mniej więcej w jej wieku. Jest zdziwiona tym spotkaniem, a kiedy chłopiec ukradnie jej chleb zdenerwuje się na niego. Okoliczności pozwolą poznać się dzieciom na wzajem. Trochę razem przeżyją, zanim chłopiec, Tandżin pojedzie do rodziców, którzy się odnajdą w ośrodku dla uchodźców pod Rzymem.

To historia zmyślona, ale oparta na zdarzeniach, które miały miejsce u wybrzeży Lampedusy, kiedy to niejednokrotnie dzieci i dorośli z Afryki chcieli dopłynąć do lepszego świata, z różnym skutkiem.
To historia o tęsknocie, strachu i stracie oraz poszukiwaniu miejsca dla siebie. To też poznawanie różnorodności i nauka tolerancji. Autor opisał mieszkańców miasteczka, którzy starali się pomóc przybyszom. Czasem czynili to w zaskakujący sposób, ale najważniejszy był efekt końcowy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Moja ciekawość obejmuje również zdanie innych, dlatego miło mi będzie jeśli zechcecie podzielić się ze mną swoją opinią na przeczytany temat :)