Szukaj na tym blogu

środa, 27 listopada 2019

Kotka i Generał - Nino Haratischwili


"Rzuciłam" się na tę książkę motywowana dobrymi wspomnieniami po "Ósmym życiu". I dość szybko dostałam zadyszki, bo treść jest bardzo gęsto utkana z mnóstwem opisów z podwójnym ściegiem. Nie czytało mi się jej łatwo i "szybko", bo w mojej opinii niektóre treści były nadto rozciągnięte i zagęszczone. Czasem chaszcze opisów były tak gęste, że odkładałam książkę na jakiś czas. Za dużo powracania do przeszłości i myśli pobocznych, które zamazywały clou. Podeszłam stereotypowo, zamiast oczekiwać tylko książki oczekiwałam wyjątkowej lektury. W związku z tym rozczarowałam się, chociaż oczywiście ogólnie nie jest to nieciekawa pozycja. Może gdyby tak odjąć jej dwieście stron i skupić się na sednie sprawy to efekt byłby bardziej przystępny i wciągający.
Niemniej, o czym książka.
- Kanwą są wydarzenia, które miały miejsce podczas I wojny czeczeńskiej dziejącej się w latach 1994-1996, która zniszczyła ten obszar Rosji i uśmierciła wielu mieszkańców.
- O krzywdzie wyrządzonej młodej dziewczynie przez młodych chłopaków, którzy poszli na bój z jej społecznością.
- O sile wojny i jej napędzaniu ludzi do złego.
- O poczuciu winy i potrzebie rozliczenia oprawców.
- O sile i potrzebie zemsty celem uciszenia poczucia winy.
- O kobietach i mężczyznach, którzy przeplatają się w tańcu życia.
- O smutku i samotności.

Akcja prowadzona na dwóch czasoprzestrzeniach w roku 1995 i 2016.
Do głównych bohaterów lat dziewięćdziesiątych należą Nura Giełajewa i Osesek. Ona mieszkanka Czeczeni, młoda dziewczyna z głową pełną planów i młodzieńczych rozterek. Z dobrymi wspomnieniami ze szkoły i z chęcią samorozwoju na studiach. Potrzebą ucieczki od schematów i stereotypów wrzucających kobietę w ramy domowe. W tych marzeniach zastała ją wojna i pokonała, a właściwie zrobiło to kilku młodych rosyjskich żołnierzy, którzy bestialsko ja zgwałcili i zamordowali. I choć zostali za to ukarani przez wymiar sprawiedliwości choćby tym, że stanęli w ogóle przed sądem nijak się to miało do czynu. On mieszkaniec Moskwy, Aleksander, syn wojskowego. Rozbrykany, ciągle zmieniający zamiary, buntujący się przed ambicjami matki, która chce aby poszedł w ślady ojca. Kiedy wreszcie udaje jej się nakłonić go do zostania żołnierzem, Osesek zostaje wysłany do Czeczeni, gdzie przywódcy Rosji rozpętali wojnę.

W 2016 roku mamy trzech głównych bohaterów: Aleksandra Orłowa zwanego Generałem, Kotkę i Onno Kruka, byłego reportera, oskarżanego przez Generała za przyczynienie się do śmierci jego córki Ady. Jego ambicją jest napisanie książki o Generale. Ten pierwszy to rosyjski oligarcha mieszkający w Berlinie, do którego uciekł wraz z córką Adą. Człowiek naznaczony jakimiś trudnymi przeżyciami, przed którymi nie udaje mu się uciec i ich zapomnieć. Ma duże wpływy i znaczenie jako mecenas sztuki. Kotka to aktorka, Gruzinka, buntowniczka, samodzielna młoda kobieta, twardo stąpająca po ziemi, niezależna. Niewiarygodnie podobna do kogoś z przeszłości Generała.

Na obu tych płaszczyznach występują też inne postaci, pozostawiające ślad, rysę lub bliznę, ale nikną w ilości stron.

Clou: Generał zobaczył plakat sztuki z Kotką, a to zainspirowało go do namówienia jej do współpracy. Przekonanie jej zleca dawnemu znajomemu swojej córki, Onno. Kotka okazuje się jednak nieskorą do współpracy osobą. Do czego potrzebna jest Generałowi Kotka, kim jest Onno, jakie relacje zrodzi ich współpraca. Jaki będzie wymiar i finał współpracy. Tego można się dowiedzieć po przebrnięciu ponad sześciuset stron.

Ta książka niesie spory ładunek przeżyć i przemyśleń, pokazuje złe czyny ludzi z pozoru dobrych, ale zaplątanych w machinę wojenną, która sama z siebie nakręca potworności i usprawiedliwia niegodziwości. Niemniej Haratischwili w swojej dokładności i chęci opisania nader szczegółowo różnych elementów zapętliła się a przy okazji mnie. Choć akcja jest stopniowana, dłuży się i rozmywa ciekawość. Choć główny wątek jest haniebny i dramatyczny, przez nadmierne rozpisanie w mojej został rozcieńczony. Sam koniec mnie rozczarował i pozostawił niedosyt. Ot taka historia i inna Nino Haratischwili.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Moja ciekawość obejmuje również zdanie innych, dlatego miło mi będzie jeśli zechcecie podzielić się ze mną swoją opinią na przeczytany temat :)