Szukaj na tym blogu

sobota, 16 listopada 2019

Powrót do Brideshead - Evelyn Waugh



Akcja "Powrót do Brideshead" dzieje się w pierwszej połowie XX wieku. Głównym bohaterem i prowadzącym narrację jest Charles Ryder. Opowieść jego rozpoczyna się w koszarach wojskowych, gdzie jako kapitan odbywa służbę wojskową na terenie Anglii. Tak naprawdę nie bierze czynnego udziału w II Wojnie Światowej, jego rola ogranicza się do bycia "zapleczem"; organizuje transport, niezbędne do życia artykuły, dba o ład w koszarach. Jest odpowiedzialny za przenoszenie obozu w inne miejsca. Właśnie przy jednym z przekoszarowań trafia do Brideshead, w którym już kiedyś był, ale okoliczności były zgoła inne. I tak zaczyna się opowieść właściwa, naszpikowana symbolami, odniesieniami, stereotypami, problemami ludzkimi.

W 1923 roku Charles rozpoczyna studia w Oxfordzie na wydziale historii. Na pierwszym roku poznaje lorda Sebastiana Flyta, z biegiem czasu ta znajomość przeradza się w przyjaźń. Sebastian wciąga Charles'a w towarzystwo bogatych i rozhulanych chłopców, korzystających z uprzywilejowanego życia. Unika jednak pokazania go rodzinie z obawy, że przejdzie na ich stronę i nie będzie tylko jego. Rodzina Sebastiana to skomplikowana sieć powiązań emocjonalnych. Ojciec mieszkający w Wenecji z kochanką, matka silna kobieta zarządzająca majątkiem na miejscu i czworo dzieci, Bridey, Sebastian, Julia i najmłodsza Kordelia. Każda z tych postaci jest kłębkiem problemów i rozterek, relacje między sobą a także silny wpływ religii na ich życie powoduje pulsującą tkankę. Ojciec kiedyś nadmiernie pijący uciekł od apodyktycznej żony i jej religijności, matka władcza i despotyczna, stojąca na straży konwenansów, zasad katolicyzmu ma wzgląd na każde ze swoich dzieci, kontrolując ich zachowania. Najstarszy Bridey i najmłodsza Kordelia są bardzo wierzący, Julia i Sebastian starają się zachowywać zdecydowanie swobodniej, choć nie wyzbywają się wpojonych norm. Matka stoi na straży domu i jego obyczajowości, z pozoru troskliwa i dobra gospodyni wywołuje w swoich dzieciach różne emocje. Sebastian czuje się najbardziej stłamszony, niedojrzały emocjonalnie, nie rozstający się ze swoim atrybutem z dzieciństwa, za wszelką cenę chce uciec od tej apodyktyczności i kontroli matki, najłatwiejszym wentylem dla niego jest alkohol. W miarę upływu czasu popada w coraz większe pijaństwo, matka liczy, że Charles będzie jej przedłużeniem kontroli i wpływu na syna, ale ów nie poddaje się jej władzy, za co zostaje wyrzucony z Brideshead. Akcja toczy się dalej, ma swoje zakręty i kamienie milowe, wszystkie mają swoje znaczenie i wymowę.

Ta książka skupia się na dwóch głównych filarach. Po pierwsze religia, którą autor tak naświetlił aby była ważnym tłem i nie tylko pokazywała relacje rodziny, ale przede wszystkim społeczne. Katolicyzm w anglikańskiej Anglii był uważany za religię dla wieśniaków, zwalczany jako wiara bardziej prymitywna, dlatego ci, którzy byli katolikami byli traktowani o wiele gorzej niż ci z głównego nurtu. Przejawiało się to w wielu dziedzinach i obszarach codziennego życia, bywało dotkliwe i upokarzające. Z drugiej zaś strony katolicy byli bardziej religijni w Anglii niż w innych krajach. Po drugie przyjaźń, jej blaski i cienie, zawiłości i potęga a także złożoność. Najpierw mamy przyjaźń pomiędzy Charlesem i Sebastianem a potem dołącza także Julia, która jest niejako klinem w męskiej przyjaźni i chwieje nią. Mamy też miłość głównych bohaterów i jej tragizm.

Opowieść Waugh zawiera pewne wątki z jego życia, zaś Charles Ryder to w rzeczywistości alter ego autora. Jego zmagania z religijnością, słabością na punkcie arystokracji i przygody wojenne znalazły się na kartach książki. Religia katolicka w książce jest opisana z pietyzmem, autor bardzo dokładnie pokazał wiele kwestii, min. ceremonie, rytuały, obrzędy, powinności, aby zapoznać czytelnika angielskiego z pięknem swojej wiary. Chciał pokazać jej znaczenie w życiu człowieka, jej bliskość w codzienności i wszystkich istotnych momentach.

Osobiście nie porwała mnie ta książka, czytałam ją długo, niektóre kwestie i wątki były dla mnie czasem żałosne, zwłaszcza próżniacze życie młodzieży arystokratycznej. Życie rodziny jawiło mi się jako książkowy przykład rodziny alkoholowej wraz z całą siatką współzależności i klasycznych ról. Niemoc, ucieczki zewnętrzne i wewnętrzne, nie radzenie sobie, popadanie w uzależnienia, nie umiejętne dobieranie partnerów życiowych. Z drugiej strony to ciekawy obraz życia bogatej rodziny, która ma takie same problemy jak "zwykli" tego świata, chociaż stara się je lepiej kamuflować. Aby zrozumieć bardziej i dotrzeć głębiej warto przeczytać informacje o autorze i poznać szerszy kontekst religijno-obyczajowy czasu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Moja ciekawość obejmuje również zdanie innych, dlatego miło mi będzie jeśli zechcecie podzielić się ze mną swoją opinią na przeczytany temat :)