Szukaj na tym blogu

środa, 4 grudnia 2019

Na wskroś piękna. Historia Heleny Modrzejewskiej - Arael Zurli


To biografia znanej polskiej aktorki z dziewiętnastego i początku dwudziestego wieku. W opinii żyjących w jej okresie była uznawana za piękną, dostojną i elegancką kobietę. Sama aktorka dbała o swoje ciało, kondycję fizyczną, detale w wyglądzie, makijażu i strojach. Dobierała repertuar, ubrania, pozy. Bardzo dużo się uczyła, była ambitna, perfekcyjna, szanowała swoją publiczność, dlatego cały czas rozwijała swoje umiejętności i możliwości sceniczne. Uczyła się dykcji, operowania głosem, języków obcych, itd. Była niezwykłą i odważną kobietą i artystką, bardzo wytrwałą, silną i niedopuszczającą słabości. Dla występów przed publicznością była gotowa na wiele. Czasem mimo wyczerpania lub choroby zbierała ostatki sił i wychodziła na scenę. Lubiła występować, to była jej pasja, miłość i życie i była w tym wyśmienita.
Żyła w nieślubnym związku, po kilku latach wyszła za mąż za szlachcica, urodziła dzieci. Wychowała dwóch synów, jeden z nich był znanych architektem. Była bardzo praktykującą katoliczką, dbała o rodzinę, ubogich i potrzebujących. Mimo nieustających przez około czterdzieści lat występów nie dorobiła się majątku, bo wtedy i gaże i praca aktora miała zupełnie inny wymiar i wartość. Część majątku straciła podczas przeprowadzki do Ameryki, czasem przez zerwane kontrakty, wiele pieniędzy szło na utrzymanie krewnych i przygarniętych osób, opłacenie służby i pomocników, a także stroje, które sama musiała sobie zapewnić do występów.  Jej życie było barwne, niezwykłe i ciekawe. Wiele podróżowała i wiele widziała. Pod koniec życia napisała też autobiografię. Witkacy, jej przyjaciel uważał, że byłaby też dobrą poetką. Miała wielu, znanych dzisiaj, przyjaciół, min. Henryka Sienkiewicza, który notabene był w niej zakochany, Ignacego Paderewskiego, który też darzył ją sympatią, Witkacego, Alberta Chmielowskiego, i wielu innych. Kobieta nietuzinkowa, nie bała się grać różnych ról, radziła sobie z zazdrością środowiska choć oczywiście uwielbiała przychylnych odbiorców. Kochała piękno, przyciągała piękno, sama była piękna. Miała szalone życie i stalową wytrzymałość mimo choroby zawsze gotowa grać. Była obecna na wielu płaszczyznach społecznych, międzyludzkich. Była patriotką, oddaną sprawie wolnej ojczyzny. Tyle skrótu z życiorysu.

Przechodząc do książki to napisana została monotonnie i akuratnie. Jej drobna rozmyta czcionkami przeszkadzała w czytaniu. Treść bardzo szczegółowa i gęsto utkana, czasami nużyła. Niektóre wątki zostały chyba rozmyte, choć w mojej opinii warto byłoby je uwypuklić. Generalnie wszystkie fakty zostały zawarte, ale płynęły równym i spokojnym nurtem. Nic nie zostało podkreślone, dlatego jest ona mniej ciekawa niż mogłaby być. Wydaje mi się, że autor napisał biografię zbyt zachowawczo, nie pokazał rasowej artystki, tylko posągową aktorkę. Nie czytałam innych jego biografii, ale ta jest mocno poprawna, bez emocji jakby Helena Modrzejewska nie miała innego życia tylko scenę. Jakby była bez emocjonalna, nudna, skupiona tylko na teatrze, a to nie prawda.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Moja ciekawość obejmuje również zdanie innych, dlatego miło mi będzie jeśli zechcecie podzielić się ze mną swoją opinią na przeczytany temat :)