Szukaj na tym blogu

niedziela, 14 marca 2021

Berezowska. Nagość dla wszystkich - Małgorzata Czyńska

 "Berezowska pokazywała, jaka mogłabyś być, a Wisłocka dopełniała: "jeśli będziesz wyglądała jak syrenka, to jeszcze wiedz, jak masz być pieszczona i jaki potencjał niesie twoje ciało". (str. 191)

Sięgnęłam po książkę o Polce, kobiecie, artystce, o której wstyd się przyznać nie wiedziałam, chociaż jej ilustracje wpadały mi w ręce! Niemniej cieszę się, że trafiła w moje ręce, bo to była przyjemna uczta obcowania z informacjami o postaci barwnej i twórczej. To przypomnienie o kobiecie utalentowanej, ciepłej, przyjacielskiej, mającej swoje wyraziste fascynacje i upodobania. To opowieść o artystce, która uwielbiała ludzi, bywała w towarzystwie, a i owo towarzystwo lgnęło do niej, bo miała w sobie ciepło i ogromną tolerancję. Lubiła zwłaszcza ludzi łagodnych, kobiety i mężczyzn, wśród jej znajomych byli artyści muzycy, rysownicy, malarze, poeci, pisarze, śpiewaczki, aktorzy. To osoba, której pogody ducha nie pozbawiły nawet potworne około trzyletnie przeżycia z obozu w Ravensbruck. Miała przyjaciół w kraju i za granicą, mogła zostać w Szwecji, ale nie wyobrażała sobie życia poza Polską. Jej drugą pasją poza rysowaniem i malowaniem był jej ogródek działkowy, któremu była oddana, a który odwdzięczał się jej pięknem, zapachem i kolorami. 

Małgorzata Czyńska przybliżyła czytelnikom postać Mai Berezowskiej, malarki, która uwielbiała malować i rysować ludzkie ciała. Uwielbiała piękno a właśnie w ciele widziała jego kwintesencję. Doskonale znała style epok, dlatego gładko przechodziła w swoim malarstwie od baroku do dwudziestolecia międzywojennego. Malowała kobiety i mężczyzn we frywolnych scenach, nigdy nie przekraczając jednak granicy zwanej "dobrym smakiem". Jej twórczość to był erotyzm, flirt, frywolność, oddawany w bardzo finezyjny sposób, zalotność jej obrazów jest wręcz magnetyczna. Była tytanem pracy, stworzyła ogrom obrazów, rysunków, ilustracji, projektów i scenografii. Jej prace ozdabiały książki, czasopisma, a także wyroby, min. zapałki. Była popularna, dobrze zarabiała, ale też dużo wydawała, bo potrzeby miała duże. Uwielbiała otaczać się ludźmi, którzy ciągnęli do niej na pogaduszki, dobre picie i jedzenie. Uwielbiała otaczać się także przedmiotami, oczywiście pięknymi, finezyjnymi, kolorowymi i z duszą.

Maja Berezowska przeżyła dwie wojny światowe, nie zawsze było łatwo i kolorowo, ale ona miała pogodną duszę. Jej twórczość była przyjmowana z zachwytem, albo z odrazą i oburzeniem, co nie zrażało jej w oddawaniu się swojej pasji: "Na szczęście rodzinnego kraju nie zamieszkują jedynie ojciec Pirożyński i dewotki mecenasowe." (str. 93) Była niewątpliwie barwną postacią swoich czasów, szła przez życie robiąc to co kochała, nie bacząc na krytykę i oburzenie jakiejś części.

Autorce udało się oddać ducha belle epoque i światka artystycznego. W mojej opinii plastycznie ukazała powojenne mieszkanie i ogród artystki. Książkę uzupełniła cytatami, fragmentami wypowiedzi, opowieści i dokumentów a także zdjęciami z różnych lat i okoliczności z życia artystki. Była to bardzo przyjemna i ciekawa lektura.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Moja ciekawość obejmuje również zdanie innych, dlatego miło mi będzie jeśli zechcecie podzielić się ze mną swoją opinią na przeczytany temat :)