Szukaj na tym blogu

wtorek, 16 marca 2021

Perły i wieprze - Kornel Makuszyński

 

Kornel Makuszyński to autor nie tylko książek dla dzieci, ale napisał także wiele tekstów dla dorosłych. Ta mała książka z dużą ilością poczucia humoru i mądrości życiowych jest tego dowodem. Zebrane w książce opowiadania są zabawne, błyskotliwe, pełne ciekawych spostrzeżeń z życia ludzi, pouczające. Autor dodatkowo wykazał się ciekawymi umiejętnościami językowymi: "Panna Domicela idzie jednakże do drugiego pokoju, przynosi jakąś wielką, szczerbatą flaszkę z atramentem, którym można smarować osie u wozów, pióro takie, że nim tylko rozpacz może pisać list do nędzy, papier taki, którego by uczciwy pies za żadną nie zjadł cenę, i stanąwszy nade mną , każe mi głosem nabrzmiałym od wzruszenia, niemal tragicznie uroczystym, choć z lekka skrzypiącym, pisać pod dyktando,... (str. 53)
Książka została podzielona na dwie części: - O perłach i O wieprzach. Mocny akcent opowiadań położony jest na stosunek człowieka do rzeczy materialnych i ich wpływu na jego zachowania i tak naprawdę ich ulotności i realnego znaczenia. To naświetlenie ludzkich pragnień, potrzeby pogoni za złudzeniami, które pobudzane są przez wyobrażenia, marzenia, niespełnione aspiracje i potrzeby. To obrazki potwierdzające, że zderzenie marzeń z rzeczywistością to często przepaść, zwłaszcza jeśli te pierwsze są bardzo wydumane. Dobrym przykładem jest pierwsze opowiadanie, gdzie znalezione przypadkowo perły zmieniły zachowanie znalazcy w sposób diametralny. Opis jego zmian był bardzo soczysty i poruszający, nie mówiąc o mocnym uderzeniu na koniec. Druga część to ukazanie przeciwstawnej postawy na przykładzie malarzy, którzy już jako grupa postrzegana społecznie bardzo różnie, czasem wręcz jako "wywłoki od pędzla" (str. 72) i zdecydowanie nie opływająca w dostatki, wręcz cierpiąca głód a co się z tym wiąże choroby. Tym samym to też grupa, której członkowie nie oczekują zbyt wiele, wręcz nie dowierzają w możliwości zdobycia za swoje pracy godności materialnych i niematerialnych. Niemniej to ludzie, którzy potrafią błysnąć, o wielkich sercach, otwartych ramionach i tolerancji. Artyści opisani przez Makuszyńskiego zaniżają wartość swojej twórczości, nie dostrzegają, czy wręcz nie dowierzają w swoje zdolności. To też ludzie, którzy potrafią pomagać biedniejszym od siebie, a w swoim gronie wspierać się na wielu obszarach, dzieląc się wszystkim co mają.
Zapewne jest to lektura z serii zakurzonych, niemniej nie traci na wartości. Autor nie moralizuje, raczej wskazuje, że "nie wszystko złoto co się świeci z góry" i "nie każde złoto jasno błyszczy". Autor swoimi opowieściami pokazuje czytelnikowi, że warto zachować tyle zdrowego rozsądku, aby odróżnić świecidełka od prawdziwych wartości. Namawia, aby nie dać się ponieść totalnym fantazjom i nie odrzucać tego co przybrudzone, nienowe, zapomniane. Warto odrzucić tani blichtr rzucający się w oczy, a przyjrzeć się uważnie czemuś przykurzonemu, leżącemu gdzieś w kącie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Moja ciekawość obejmuje również zdanie innych, dlatego miło mi będzie jeśli zechcecie podzielić się ze mną swoją opinią na przeczytany temat :)