Szukaj na tym blogu

poniedziałek, 17 października 2022

Podhale. Wszystko na sprzedaż - Aleksander Gurgull

 "Na Podhalu rzadko słyszałem, że coś nie jest na sprzedaż. Jednym z miejsc, w których tak właśnie zareagowano, był dom Antoniego Rząsy." (str.203)

W owym muzeum nie ma cen, co bardzo autora poruszyło, dlatego, że prace tego artysty osiągają w desach wysokie oferty zakupu. 

Autor poświęcił swoją książkę wielu bolączkom, niewybrednym działaniom, czy wręcz patologiom, które mają miejsce w stolicy Tatr. To miejsce, które z klimatycznego kiedyś, przekształcone zostało obecnie w mieszaninę wszystkiego, co niechlubne,  niebezpieczne, niepasujące, wręcz brzydkie, drogie, nieprzyjazne naturze, zwierzętom i nawet wbrew pozorom turystom. Zakopane to zdaniem autora miejsce, w którym skumulowały się ludzkie "ciemne" żądze władzy i pieniędzy. To zaścianek pazerności kosztem bezpieczeństwa, estetyki, logiki i dbałości o otoczenie. Komercjalizacja praktycznie wszystkiego wokół, patodeweloperka i budowanie wielu niebezpiecznych tymczasówek bez zezwolenia, brak dbałości o dobro wspólne regionu, o dobrostan zwierząt. Aleksander Gurgull opisał w swojej książce problematykę przemocy domowej w tym regionie, powiązanej z nadużywaniem alkoholu oraz z silnymi powiązaniami z kościołem i obecną władzą. Opisał najgłośniejszy w ostatnich latach przypadek wyładowań atmosferycznych na Giewoncie i całą akcje ratunkową.

Powyższe i inne bolączki tego rejonu Polski opisane przez autora można samemu poznać, doświadczyć i potwierdzić lub nie. Można się z nim zgodzić lub nie, niemniej książka jest w mojej opinii napisana w trosce o ten kawałek Polski, może nawet z lekką nuta tęsknoty za dawnym skromniejszym Zakopanem, ale bardziej klimatycznym, przyjaznym pod każdym względem. Przeczytałam z zaciekawieniem.

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Moja ciekawość obejmuje również zdanie innych, dlatego miło mi będzie jeśli zechcecie podzielić się ze mną swoją opinią na przeczytany temat :)