Szukaj na tym blogu

niedziela, 26 listopada 2023

Światłoczuła. Kadry z życia Zofii Chomętowskiej - Ula Ryciak

 

"Aparat zrasta się z ciałem jak huba z korą. Pcha cię w gąszcze, do wspinaczki na drzewa, od której stronią dziewczęta z dworów." (str.45)

  • "01 Zbliżenie
  • 02 Naświetlenie
  • 03 Migawki
  • 05 Czułość
  • 06 Głębia
  • 07 Powiększenie
  • 08 Błysk
  • 09 Negatywy
  • 10 Przesłony
  • 11 Odbitki
  • 12 Flesze" 

Tytuły rozdziałów tak wiele mówią o kim jest ta opowieść. Wszystko w tej książce krąży wokół robienia fotografii, to najważniejszy wybór Zofii, nieodłączny element jej tożsamości, to wreszcie oko i szkiełko przez które widziała świat.

Nie wiem czy to jest "typowa" biografia, dla mnie to była opowieść o życiu polskiej fotografki dwudziestego wieku Zofii Chomętowskiej. Autorka opisuje wiele faktów i zdarzeń z życia bohaterki, ale stosuje jeszcze jeden zabieg, a mianowicie zwraca się do fotografki per "ty", wczuwając się tym sposobem w codzienność bohaterki: "Zdecydujesz się zostać artystką." (str. 53) "Czytujesz modne pisma o sztuce." (str. 61) Ula Ryciak opisuje ciekawie i malowniczo rzeczywistość, w której przyszło Zofii Chomętowskiej dorastać, piękne Polesie z dorzeczem Prypeci, dworek, psy.  Nakreśla rozliczne kontakty z bogatym światem arystokracji, z którym bohaterka miała bliski kontakt z racji koneksji rodzinnych. Prowadzi czytelnika drogami artystki, które wiodły ją do różnych zakątków, Polski, Europy i świata. Ukazuje osobę o zdecydowanym charakterze, nie poddającej się konwenansom, wyzwolonej, niezależnej, odpowiedzialnej za rodzinę. Pracującej i pracowitej, pełnej energii i pomysłów na wykorzystanie fotografii. 

Widzimy kobietę dla której najważniejszym atrybutem była aparat, a tuż po nim samochód, bo artystka była zawsze gotowa na zrobienie zdjęcia i wyruszenie na poszukiwanie tych niezapomnianych ujęć. "Aparat zamienia każdego człowieka w turystę wędrującego po rzeczywistości innych ludzi." (str. 60) Leica była z Zofią Chomętowską do końca jej dni, była najważniejszą rzeczą w jej życiu: "I ty - jedyna kobieta w tym towarzystwie, która stworzyła bliską więź z leicką. To jej obiektyw już od dłuższego czasu wyznacza horyzont twojego widzenia. Zbliża, oddala, wyostrza. To z nią się nie rozstajesz. To przy niej czujesz emocje." (str. 130) 

Mnie ta książka ujęła nie tylko niezwykłością bohaterki, ale także nietuzinkowym sposobem opowiedzenia o niej. Dla mnie styl autorki, poetycki, malowniczy, opisujący myśli i dyskutujący z bohaterką był ciekawy, wciągający, przenikający jakieś delikatniejsze struny. Autorka, w moim odbiorze książki, operowała czymś nieuchwytnym, ale jednak intuicyjnie wyczuwalnym. Te błyski, migawki, ekspozycje, przesłony i naświetlenia były w opisach kadrów z życia fotografki. Czułe, czasem doświetlone, czasem nieostre były dla mnie czymś nowym, ale bardzo przypadły mi do gustu. Co istotne autorka umieściła w książce wiele zdjęć artystki Mnie również podobała się forma graficzna i kolorystyczna książki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Moja ciekawość obejmuje również zdanie innych, dlatego miło mi będzie jeśli zechcecie podzielić się ze mną swoją opinią na przeczytany temat :)