Szukaj na tym blogu

poniedziałek, 19 listopada 2018

Kamerdyner - Wizyta w kinie


Można by rzec, że to właściwy film, we właściwym czasie. W czasie zadumy i 100 rocznicy odzyskania niepodległości.
Epicka opowieść o losach rodzin Kaszubskich i Pruskich, dziejąca się na przestrzeni pół wieku. Piękny, wartościowy, nieoceniający, ze wspaniałą obsadą i grą aktorską. Przekazujący ważne treści o walce i zabieganiu o przyłączenie Pomorza do nowo powstającej Rzeczpospolitej. Film oprócz fabuły obejmuje wydarzenia historyczne z ojczyzny, Europy i świata. Zawiłe, niełatwe, naznaczone różnymi doświadczeniami, życie Kaszubów, zawsze wiernych i oddanych Polsce. Pokazuje pierwsze masowe ludobójstwo ludności kaszubskiej. Rodzące się niechęci i nienawiść pomiędzy mieszkańcami tego tygla narodowościowego i kulturowego.
Reżyser i scenarzysta prowadzą naszych bohaterów przez różne drogi, na których napotykamy różnych ludzi, kilku narodowości, wyznań i przekonań. Co ważne to, że ludzie nie dzielą się na tych z tej czy z tamtej strony, tylko na dobrych i złych, tych postępujących po ludzku i tych hańbiących ród ludzki.
Choć film jest długi warto dla niego poświęcić swój czas, przyjrzeć się mu uważnie i zadumać się na chwilę. Warto poddać się atmosferze pierwszych ruchów wolnościowych, zrozumienia niektórych osób z przeciwnego "obozu" ideologicznego i wpływowego. Warto poznać bohaterów tamtych czasów i regionu, ich zwyczaje i tradycje. Warto...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Moja ciekawość obejmuje również zdanie innych, dlatego miło mi będzie jeśli zechcecie podzielić się ze mną swoją opinią na przeczytany temat :)