Szukaj na tym blogu

środa, 8 marca 2023

Drobiazgi takie jak te - Claire Keegan

 

"Gdy tak szli dalej i spotykali kolejnych ludzi, których Furlong znał lub nie, zorientował się, że zadaje sobie pytanie, jaki jest sens żyć, nie pomagając sobie nawzajem. Czy to możliwe, żeby iść przez te wszystkie lata, dekady, przez całe życie, nie zdobywszy się ani razu na odwagę, by przeciwstawić się temu, co tam jest, a mimo to nazywać się chrześcijaninem i patrzeć na siebie w lustrze?" (str. 90)

Ten cytat z końca książki będzie służył jako początek moich rozważań. Jaki jest sens żyć żeby nie tylko nie pomagać zamykać oczy, ale przede wszystkim krzywdzić. Najsmutniejsze i najbardziej porażające, że krzywdzono z bogiem na ustach. Ta niewielka książeczka to przypomnienie idei azyli sióstr Magdalenek w Irlandii, zakładanych jako ośrodki dla upadłych dziewcząt i kobiet. To kolejny katastrofalny pomnik działań kościoła katolickiego. To przypomnienie jakie piekło zgotowały kobiety kobietom, kiedy pieczę nad azylami przejął kościół katolicki. Azyle, zwane też pralniami stały się miejscem udręki i upodlenia, odarcia z godności człowieka. Dziewczyny i kobiety znosiły tam wszelkiego rodzaju upokorzenia, męczarnie, znęcanie się fizyczne i psychiczne.

Fabuła choć krótka jest bardzo gęsto upleciona, mamy obraz dzieciństwa chłopca Furlonga, którego matka urodziła go będąc panną. Mamy też jego dorosłość, kiedy to zmaga się z obowiązkami szefa firmy, męża i ojca pięciu córek. Wszystko układa się dobrze, ale jemu towarzyszy ciągły niepokój i lęk, że coś się wydarzy co zakłóci radość rodziny. Stara się być dobry dla innych, ma w sobie dużo empatii, dlatego chętnie pomaga. Ma szczęście, bo jego firma mimo kryzysu jeszcze trwa, a jego rodzinie niczego nie brakuje. A jednak coś nie daje mu spokoju...

Pewnego razu realizuje zamówienie do klasztoru i natyka się na scenę zatrważającą, ale nie wie jak postąpić. Wie, że podjęte przez niego działania przyniosą kłopoty, jemu i tej drugiej osobie, ale czy nie warto przeciwstawić się złu, które kłóci się z wyznawanymi przez niego wartościami.

Bohater daje przykład buntu i odwagi, aby pomóc i zaprotestować, aby dodać animuszu innym. Warto mówić o takich sprawach, bo są wciąż aktualne i co rusz słychać o kolejnych potwornościach dokonanych przez ludzi na ludziach.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Moja ciekawość obejmuje również zdanie innych, dlatego miło mi będzie jeśli zechcecie podzielić się ze mną swoją opinią na przeczytany temat :)