Szukaj na tym blogu

wtorek, 19 września 2023

Ten się śmieje, kto ma zęby - Zyta Rudzka

 „Z przeszłości jak z grobu, nie wyleziesz”

Tak książka Zyty Rudzkiej to monolog kobiety, której umiera mąż. Wera, kobieta małomiasteczkowa, niby zwyczajna, ale życie jej takie zwyczajne nie było. Z zamiłowania fryzjerka męska, ambitna i zdolna. Powodzenie wśród panów miała, a stosunkiem nie gardziła, panie też się trafiały, bo serce nie sługa. Za mąż nie miała zamiaru wychodzić, ale trafił się dżokej, był uparty i zwinny, więc jakoś tak wyszło, że żoną jego została. Wera żyła pełnią życia dopóki pracowała na nic sobie nie żałowała. Niestety kiedy zabrali zakład, aby się utrzymać zaczęła wszystko wyprzedawać, a nawet wędrować po śmietnikach i zbierać co się da, bo ludzie takie skarby wyrzucają, że żal dalej nie puścić w obieg. 

Opowieść Wery zaczyna się w chwili śmierci męża, kiedy to zastanawia się jak zorganizować pogrzeb, choć budżet się nie spina. Niemniej Wera to kobieta przedsiębiorcza i asertywna a pogrzeb zorganizować trzeba, więc rusza "w drogę" załatwiania wszystkiego co potrzebne, aby pochować dżokeja. Wędrujemy z Werą nie tylko od punktu A do punktu B, tego pogrzebowego maratonu, ale także przez całe jej życie. Ta podróż jest pełna soczystości, różnorodności i rumieńców, nie ma w niej nudy, bo Wera była zawsze pracowita i dążąca do celu.

Zyta Rudzka w tej opowieści rzuciła wyzwanie postacią bohaterki, językiem i sytuacjami. Nie ma w tej książce ckliwości, delikatności, pięknych słówek, jest za to brud, smrodek szlugów, starość, szorstkość w języku i obyciu. Nawet jeśli jest miłość to bez ozdobników, różu i pudru, raczej taka z zaplecza, do zgarnięcia na szybko, nie zważając na przyjazność otoczenia, bez wstydu i upokorzenia. To opowieść o kobiecie, która ma swoje pasje, namiętności, niezależnej i samofinansującej się, o kobiecie, która nie kłania się nikomu, nie jest usłużna, ani delikatna. Nie współczuje nikomu i tego nie oczekuje od innych, twardo stąpa po ziemi, nie patyczkuje się z niebem, mówi co myśli, a myśli wiele i zawsze szczerze, nie przebiera w słowach i nie ubarwia.

Twórczość Zyty Rudzkiej, albo się lubi, albo nie. Ja akurat zawsze czekam na jej książki i zatapiam się w tworzonym przez nią świecie, tak też było i z "Ten się śmieje kto ma zęby".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Moja ciekawość obejmuje również zdanie innych, dlatego miło mi będzie jeśli zechcecie podzielić się ze mną swoją opinią na przeczytany temat :)