Szukaj na tym blogu

czwartek, 27 października 2016

Szary domek - Katarzyna Szestak, Natalia Jabłońska



Książeczka ciepła, łagodna, wzruszająca, ciekawa i nietuzinkowa, bo sam tytułowy bohater jest niepospolity - domek, mały i nieco przykurzony. Niemniej można się w nim ogrzać ciepłem płynącym z kominka, otulić kocem i zasiąść w fotelu napawając się pachnącą herbatą i ciasteczkami z konfiturą. Choćby dla tego klimatu warto zanurzyć się w lekturę tej książki.
Ale to nie wszystko, bo autorka snuje nieprzesłodzone opowieści o uniwersalnych i najważniejszych wartościach: przyjaźni, szacunku dla odmienności wyglądu i zachowań, akceptacji, samotności, której nie należy się bać.
Ładnie wydana, z ciekawymi ilustracjami.

Historia dzieje się w małym miasteczku o słodkiej nazwie Herbaciane Miastko, w którym kolorowe, i słoneczne ulice to nazwy herbat: Rumiankowa, Kwiatowa, Miętowa, Malinowa. Wokół rośnie mnóstwo zieleni, kwiatów, drzew i panuje atmosfera pełna serdeczności i spokoju.
Ale żeby nie przesłodzić; na obrzeżach jest jeszcze jedna ulica Wietrzna, którą mieszkańcy Herbacianego miastka omijają. Jest tam mroczno, pochmurno i ponuro, ale o ironio, to tam właśnie pewnego dnia pojawia się szary domek. Samotny, przestraszony i bezbronny. Nie mieszka w nim nikt, a on tak bardzo pragnie bliskości, czeka aż ktoś w nim zamieszka i ożywi jego atmosferę, wleje "duszę". Pojawiają się i owi kandydaci na mieszkańców - Wiatr, Noc, Wilk, Wiedźma, ale nie potrafią żyć w domu, za to zostają jako przyjaciele Szarego Domka. Czy domek ma szansę na najprawdziwszego mieszkańca, jest cierpliwy i otwarty, więc los nagrodzi go takowym. Polecam szczerze lekturę książki.

Może książka natchnie Was chęcią stworzenia atmosfery domku, zaparzycie herbaty z konfiturą, przytulicie się i będziecie snuć opowieści, zwłaszcza w te długie wieczory...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Moja ciekawość obejmuje również zdanie innych, dlatego miło mi będzie jeśli zechcecie podzielić się ze mną swoją opinią na przeczytany temat :)