Książki to dla mnie marzenia, źródło wiedzy, pasja i moc. Książki to oczekiwanie na niewiadomą, na tajemnicę, na romans bez pokuty. Wierne, dostępne i otwarte na nowe doznania. To uzależnienie, bez skutków ubocznych, zbędnych emocji i pretensji. Książki to dla mnie ciągle napełniające się źródło, nie wysychające, wystarczy tylko chcieć czerpać, a na razie mam ogromną ochotę.......
Szukaj na tym blogu
sobota, 18 lutego 2017
Sama. Listy z piwnicy - Grzegorz Kasdepke
I jeszcze jedna książeczka z serii Poczytajki/Pomagajki.
Tym razem jakoś trudno nam się czytało, bo też forma - listy do zabawek i zachowanie i opis mamy były nowe dla nas. Dziecko, tak zawsze zainteresowane lekturą, nie chciało już czytania tejże a nawet przestraszyło się.
Temat trudny, bo Kasdepke zajął się rozstaniem rodziców, ich emocjami po rozpadzie związku i sytuacją w domu. Trudna dla wszystkich, nowa, tak inna codzienność przytłacza małą dziewczynkę, rodzi strachy i ucieczkę w świat zabawek. Mama sama nie może jeszcze odnaleźć spokoju po rozwodzie, więc działa chaotycznie i niezrozumiale zwłaszcza dla małej dziewczynki.
Dziewczynka bardzo się boi, a swoje strachy przelewa na listy do swoich starych zabawek, wyrzuconych przez mamę do piwnicy. Tęskni za nimi, bo przypominają jej o rodzinie, która się rozpadła. Tęskni za tatą....
Dobrze, że mama wreszcie dochodzi do siebie na tyle, że dostrzega co dzieje się z jej córeczką, powracają zabawki z piwnicy, tata ma zadzwonić wieczorem a nawet wkrótce przyjechać do niej. Mama znowu staje się bliska i kochana. Dziewczynka ma nadzieję, że stare zachowanie mamy już nie wróci...
Ważny temat, ale chyba forma dla młodego czytelnika zbyt skomplikowana?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Moja ciekawość obejmuje również zdanie innych, dlatego miło mi będzie jeśli zechcecie podzielić się ze mną swoją opinią na przeczytany temat :)