Szukaj na tym blogu

czwartek, 27 kwietnia 2017

Maja i jej świat: Ciekawość - Subi, Anna Obiols

Z biblioteki.

Ulubiony Pan bibliotekarz zaproponował nam ledwie co zakupione i przygotowane książki.

Jestem zachwycona całą serią (4 książki), bo jest ciekawa, łagodna, wielce interesująco graficznie zaaranżowana, na papierze, którego do tej pory w książkach nie spotkałam.
Każdemu tomowi towarzyszy kolor dominujący - Ciekawości zieleń. Treść książki też napisana jest niestandardowo, zmieniana jest wielkość czcionki, pisana w różny sposób, zakręca, czasem faluje, to znowu powiększa się, aby innym razem zmniejszyć się, opada do dołu, szybuje w górę, kręci się, wygina - niespokojna i poruszająca myśli. Miałam wrażenie, że słowa wyrażają emocje, intonują, podkreślają i zwracają uwagę. Na mnie to działało i mimowolnie podporządkowywałam się im albo szłam tymi ścieżkami wytyczonymi przez autorkę.
Ilustracje są czarne z dominującym kolorem zagadnienia; dla mnie jak obrazy. Każda książka zawiera ćwiczenia (polecam) i przewodnik dla rodziców.


Bohaterka Maja ma siedem lat, jest bardzo rezolutnym, refleksyjnym dzieckiem, empatycznym i ciepłym. Z zainteresowaniem uczestniczy w ofercie świata, a jest ona bogata i kolorowa, przynajmniej taką stara się widzieć Maja.
W tej książce zawarta jest opowieść o poznawaniu innego: człowieka, języka, kraju, obyczajów, jedzenia. Jest ku temu dobra okazja, bo do klasy Mai na początku roku przyszła nowa dziewczynka. Przyjechała z Afryki i ma na imię Finda. Maja chętnie jej pomagała, starała się być dla niej serdeczna. Bardzo była jej ciekawa, z zainteresowaniem chłonęła więc jej zwyczaje, opowieści i kulturę.
Dobrą okazją do pogłębienia wiedzy była wizyta u Findy w domu, zobaczyła tam afrykańskie maski, skosztowała tamtejszej kuchni, została jej zrobiona typowa fryzura i nauczyła się tradycyjnej gry.  Tak ją to wszystko zaciekawiło, że postanowiła poszerzyć zakres informacji o tym kontynencie, udała się więc do biblioteki, gdzie pod wpływem lektur o Afryce niejednokrotnie ponosiła ją fantazja.
Niestety, nadeszły wakacje i Finda odjechała do Afryki, co zasmuciło Maję.
Niemniej wiedziała też, że bardzo zyskała na znajomości z Findą. Dowiedziała się, "że nie wszystkiego można się nauczyć w szkole." Zapragnęła także w przyszłości pojechać do Afryki, a od czegóż są marzenia?

Mnie cała seria urzekła, bo zawiera świat wyobraźni, jakieś ulotne zjawiska, delikatności i szczegóły na które autorka zwróciła uwagę w niezwykły sposób. Uwypukliła rzeczy codzienne, pokolorowała je aby ukazać ich ważność i istotę, skupić się na nich bo to one tak naprawdę są najcenniejsze.
Bardzo ciepło polecam:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Moja ciekawość obejmuje również zdanie innych, dlatego miło mi będzie jeśli zechcecie podzielić się ze mną swoją opinią na przeczytany temat :)