Szukaj na tym blogu

poniedziałek, 18 grudnia 2017

Mały rudzik i wielka przygoda - Elżbieta Pałasz

Z biblioteki.

Doczekałyśmy się na drugą książkę Elżbiety Pałasz, tym razem bohaterami są Basia i rudzik.
Książka jest barwna, wielozadaniowa i bardzo przyjemna w odbiorze estetycznym. Pobudza dzieci do działania, poszukiwania, odpowiadania i reagowania. Można w niej porysować i popisać, a już na pewno podążać za opowieścią. Na drugim planie towarzyszą Basi dwaj krasnale, którzy komentują i dopowiadają.

Basia po kolacji i toalecie poszła spać. Kiedy już smacznie spała coś ją obudziło, okazało się, że to ptaszek urządził sobie koncert za jej oknem, dziewczynka rozmarzyła się - "Też bym chciała mieć skrzydła i latać". Niemniej zasnęła ponownie.
Rano niczego nie pamiętała. Po śniadaniu mama poprosiła ją o przyniesienie koperku z ogródka. Czegóż tam nie było, oprócz kwiatów i roślin mnóstwo pędraków i drzewo, w którym ptaki uwiły swoje gniazda. Z jednego wypadło pisklę, Basia po analizie sytuacji delikatnie usadowiła  malucha we właściwym gnieździe. Rodzice pisklaka byli tak wdzięczni za pomoc, że zgotowali Basi koncert, przepiękny, znany jej już z nocy.
A potem wydarzyło się coś niezwykłego, ptaszek upuścił na Basię piórko, po czym odepchnęła się od ziemi i pofrunęła. Niezwykłe marzenie spełniło się. Basia obserwowała świat z góry, mogła śpiewać, zjadać robaki, ale też... O tym poczytajcie sami, warto.
Ta opowieść pokazuje plusy i minusy marzeń, daje pole do własnych interpretacji i twórczości. Jest łagodna i ciepła. Polecamy mniejszym i większym dzieciom.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Moja ciekawość obejmuje również zdanie innych, dlatego miło mi będzie jeśli zechcecie podzielić się ze mną swoją opinią na przeczytany temat :)