Szukaj na tym blogu

poniedziałek, 1 lipca 2019

Rycerz, który nie chciał walczyć - Helen Docherty


Ta lektura od dwóch miesięcy jest u mojej córeczki  na pierwszym miejscu ulubionych książek. Dzień bez "Rycerza...." nie jest możliwy. Ciągle słyszę "- Nie oddawaj, proszę. Jeszcze troszeczkę."
Bardzo polecamy, bo to książka o łagodności i o książkach, które wygrywają walkę ze smokami i innymi strasznymi stworami. Pięknie napisana wierszem i barwnie ilustrowana, czegóż chcieć więcej. Bohater ujął nas także tym, że nie poddawał się stereotypom.

Ta historia zaczyna się następująco:
  
    "Leoś łagodnym był rycerzem
i bardzo dobre serce miał. 
Inni rycerze chcieli walczyć,
on - ciągle tylko czytać chciał."

Rodzice Leosia starali się zrozumieć jego pasje, ale chcieli też widzieć go w glorii rycerskiej. Kiedy znaleźli ogłoszenie, że trzeba zgładzić smoka, podarowali synowi miecz i tarcze. Cóż było robić, Leoś wyruszył na zbrojną wyprawę... Nie zapomniał wszak wziąć także "mnóstwa" książek. Nie ujechał daleko kiedy napotkał gryfa, potem jeszcze trolla aż wreszcie odnalazł rzeczonego smoka w nader zrujnowanym mieście. Smok okazał się..., ale o tym już przeczytajcie sami, bo warto.
Zachęcam do lektury, można się wzruszyć i pośmiać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Moja ciekawość obejmuje również zdanie innych, dlatego miło mi będzie jeśli zechcecie podzielić się ze mną swoją opinią na przeczytany temat :)