Tadeusz Biedzki do tej pory był mi znany z opisów miejsc
swoich podróży, głównie w rejony gdzie nie zapuszcza się przeciętny turysta. Tym razem to książka o podłożu sensacyjnym, której akcja
dzieje się na różnych poziomach czasoprzestrzeni. Jej tytuł to swoista oś, wokół
której toczy się cała akcja, wartka, całkiem ciekawa, z wieloma historycznymi
wydarzeniami, postaciami i miejscami. Akcja została osnuta wokół życia Jezusa, jego wyznawców i miejsc związanych z chrześcijaństwem oraz późniejszych losów. Autor prowadzi nas przez Bliski Wschód, Afrykę i Europę. Wędrujemy szlakiem wyznaczonym przez zagadkowy drogowskaz a celem ma być zaskakująca pamiątka, zabawka Jezusa. Opowieść zaczyna się w dwudziestym pierwszym wieku, kiedy to do autor otrzymuje list od przyjaciela, list, który będzie zaczynem do wędrówek śladami pierwszych chrześcijan i do poszukiwań owej pamiątki. Będą podążać według nieoczywistych wskazań, ścieżkami rozmytymi przez historię, ale dzięki temu czytelnik ma szansę poznać ciekawe wątki historyczne, wtopić się w wartką akcję przenosząc się jednocześnie w czasie. Choć cel poszukiwań nie wywołał we mnie poruszenia a zakończenie mnie rozczarowało, książka była dla mnie ciekawa i zdecydowanie warta przeczytania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Moja ciekawość obejmuje również zdanie innych, dlatego miło mi będzie jeśli zechcecie podzielić się ze mną swoją opinią na przeczytany temat :)