Szukaj na tym blogu

niedziela, 22 sierpnia 2021

Bracia Burgess - Elizabeth Strout


 Lubię prozę Elizabeth Strout, dlatego sięgnęłam po jej kolejną książkę. Tym razem autorka zagłębia czytelnika w historię trójki rodzeństwa: Jima, Susan i Boba. Jak to często bywa w opowiadanych przez Strout historiach nie wszystko jest oczywiste, łatwe czy przyjemne. Autorka pokazuje nam losy rodzeństwa w dorosłym życiu, po doświadczeniach w związkach, z dziećmi, z pracą. Każdemu z nich różnie się poukładało, każde ma jakiś niepokój, smutek lub żal w sobie, zapewne to zasługa przeżyć z dzieciństwa, które nie dają o sobie zapomnieć, dzielą ich, skłócają, nie pozwalają znaleźć ukojenia. Tragedia jaka miała miejsce tyle lat temu ciągle tkwi pomiędzy nimi, a także w nich, co nie pozwala oddychać pełną piersią, odnaleźć radości w codziennym byciu tu i teraz. Wydarzenie odciska się na ich relacjach w ich  związkach i rodzinie. Wzajemne obwinianie się oddala, niemniej  w chwilach kłopotów umieją wznieść się ponad swoje urazy, niewyjaśnione pretensje, ukryte żale, zapieczone złości. I właśnie na kanwie nieoczekiwanego i nieoczywistego wydarzenia u jednego z nich, autorka przybliża nam przeszłość z jej konsekwencjami w teraźniejszości. Obserwujemy jak jedno zdarzenie powoduje lawinę zmian w życiu każdego członka tej rodziny.

Autorka pokazała, że czasami potrzeba małego impulsu, słowa, niedopowiedzenia, a wyzwala ono zmiany, zrzuca zasłonę z oczu i okowy z emocji. Pokazuje na przykładzie każdego z bohaterów, że pamięć potrafi płatać figle, zwłaszcza gdy jest się małym i przerażonym dzieckiem, które nie rozumie znaczenia i konsekwencji swoich czynów. 

Elizabeth Strout w swojej książce oprócz historii rodzinnej pokazała problem tolerancji i akceptacji a także naruszenia swobód obywatelskich imigrantów, a konkretnie Somalijczyków. Problem uchodźców, obcych w innym kraju jest złożony i nie dotyczy przecież tylko USA, ale także innych krajów. Autorka starała się naświetlić problemy tych ludzi związane z niemożliwością mieszkania we własnym kraju, trud podróży w bezpieczniejsze miejsce na Ziemi, przybycie do innego kraju, poznawanie go, problemy ze zrozumieniem, porozumieniem w nieznanym języku, problemy z akceptacją ze strony tubylców, złożoność kulturową, religijną, różne postawy społeczne, obyczajowości i wreszcie różnice charakterów i emocji. To ciekawy wątek, niejako tło o wyrazistych kolorach, dla historii rodzinnej, w której też brakuje zrozumienia, spokoju i tolerancji.

"Bracia Burgess" to opowieść o ucieczce od bólu, strachu, braku poczucia bezpieczeństwa, od swoich myśli i poczucia winy. To poszukiwanie lepszego i spokojniejszego miejsca zarówno w samym sobie jak i w szerszym kontekście w innym kraju.

Generalnie ciekawa opowieść, płynąca bardzo nieśpiesznie, może trochę rozrzedzona, niemniej warta przeczytania.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Moja ciekawość obejmuje również zdanie innych, dlatego miło mi będzie jeśli zechcecie podzielić się ze mną swoją opinią na przeczytany temat :)