Szukaj na tym blogu

czwartek, 21 grudnia 2017

Nic nie zdarza się przypadkiem - Tiziano Terzani

Na potrzeby Dyskusyjnego Klubu Książki

Przez moje ręce przeszła druga książka tego autora po "W Azji" i druga bardzo wartościowa. Tiziano Terzani to taki autor,  który pisze o rzeczach wielkich ważnych i bliskich człowiekowi. Jego książki są czytane i polecane innym, zastanawiają i zatrzymują w codzienności. Warto się zadumać i czerpać dla siebie.

Tiziano Terzani podróżował do miejsc, w których coś się działo, a najbardziej interesowały go wydarzenia w Azji. Jak mało kto znal ten region i jego problemy, był blisko nawet dosłownie, bo kilka lat mieszkał w Chinach. Przyglądał się, zapisywał i przekazywał odbiorcom. Spod jego rąk wychodziły bardzo wartościowe i ważne dowody na różnoraką działalność człowieka. Opisał walkę, zniewolenie, niedolę, ucieczkę, wygnanie, otwartość, dobroć i nadzieję człowieka. Skupiał się na człowieku i wydarzeniach wokół niego. Ostatnia książka też skupia się na człowieku, najbliższym autorowi - Tiziano Terzanim. To zapis jego podróży w różne zakątki świata i w głąb siebie, to podróż fizyczna i duchowa, to podróż zmaganie, poszukiwanie i ukojenie. Ostatnia w jego życiu, ale prowadząca najdalej, do świata nieodkrytego, do terra incognita duchowości i tej drugiej strony.

„Nic nie zdarza się przypadkiem” to książka głęboko osobista, poszukująca metody uzdrowienia ciała i duszy a wszystko po to by zrozumieć chorobę, przyjrzeć się jej sensowi, pogodzić się z nią i zaakceptować.
Autor poddaje się różnym terapiom konwencjonalnym i niekonwencjonalnym. Rozpoczyna w nowojorskiej klinice chemioterapią, którą opisuje dokładnie, ale z umiejętnością i wyczuciem wrażliwego obserwatora. Potem radioterapia z jej plusami i minusami. Przy okazji opisuje też podejście lekarzy do pacjentów, choć profesjonalne to instrumentalne bez krzty życzliwości. Następnie kroki swoje kieruje do specjalisty od homeopatii, która go intryguje i pociąga. Chce jej zaufać i wierzyć, bo ma w sobie coś racjonalnego i nienachalnego. Przemierza ścieżki jogi, ajurwedy, medytacji, ćwiczeń oddechowych, samotności i ciszy. Próbuje płukania jelit, ziół, dziwnych mikstur, cudownych grzybów. Chce sprawdzić wszystko i nie nie jest to bynajmniej desperacja, raczej poszukiwanie, chęć sprawdzenia. Kieruje się doświadczeniami Dalajlamy, który antybiotyki popijał niezwykłą miksturą. Czasami pokazuje naiwność chorych i naciąganie nawiedzonych uzdrowicieli.
Przygląda się znaczeniu mózgu i emocji, przygląda się chorobie i podąża jej tropem, szuka źródła powstania i ujścia. Szuka miejsc, ludzi i środków. Wszystkiego dotyka, wszystko chce sprawdzić, dać wszystkiemu szansę, bo nie zawsze lekarz wyleczy a szaman uśmierci.

Dzięki autorowi podróżujemy przez kraje i kontynenty, przez medycynę konwencjonalną i alternatywną, przez doświadczanie i oddawanie się sprawdzonym metodom. To podróż niezwykła, wielowymiarowa, pokazująca całe bogactwo i wachlarz możliwości leczenia ciała i ducha. Autor nie odrzuca niczego, nie pomija, nie klasyfikuje, przecież jednemu pomaga to a innemu coś innego. Przekonuje, że z chorobą nie warto walczyć, że warto się nią zaopiekować, zająć z troską, pogodzić.


Tiziano Terzani pokazuje świat nauki i świat wierzeń, świat na wskroś cielesny i na wskroś duchowy. Zawierza emocjom, sobie samemu i filozofii ludzkości. Łączy magię Wschodu z racjonalnością Zachodu stawiając je na równi z ich przekazem i wiarą. Czytelnikowi zostawia mapę możliwości a już od jego chęci i pojmowania świata zależy co z tym zrobi. Opuszcza ten świat spokojny i pogodzony. Do końca niezwykle ciekawie opowiadający o podróżowaniu i człowieku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Moja ciekawość obejmuje również zdanie innych, dlatego miło mi będzie jeśli zechcecie podzielić się ze mną swoją opinią na przeczytany temat :)