Szukaj na tym blogu

sobota, 3 lutego 2018

Krasnale i olbrzymy - Joanna Papuzińska, Maciej Szymanowicz

Seria: Wojny dorosłych - historie dzieci

Joanna Papuzińska opowiada o swoim dzieciństwie i ukochanym miejscu takiej swojej małej ojczyźnie - Śródmieściu. Joasia mieszkała na ulicy Lwowskiej w pobliżu Placu Politechniki i o dziwo ta część Warszawy wyszła obronną ręką z działań wojennych. Zachowały się kamienice, uliczki, bramy a w nich kamienne krasnale, które zabezpieczały mur budynku przed uderzeniem otwierającej się bramy.
Kiedy skończyła się wojna Joasia obserwowała jak zmienia się jej otoczenie, nie koniecznie na ładniejsze i milsze. Joasia zauważyła pojawienie się czegoś nowego, a mianowicie "Władzy Ludowej", która zabraniała mówić głośno np. o znikaniu tatusiów powracających z wojny i która była straszną kłamczuchą, dwulicową. Pod hasłami "dla dobra ludu" robiła złe rzeczy, obiecywała i nie dotrzymywała słowa, odbierała własność, bezkarnie robiła co chciała. Joasia ze smutkiem patrzyła jak znikają małe sklepiki z życzliwymi sprzedawcami, którzy znali swoich klientów, a w to miejsce powstawały wielkie sklepy z dziwnymi artykułami i z nie uprzejmymi ekspedientkami. Zmieniały się ulice, budynki, zaczęły straszyć groźne olbrzymy wmurowane w budynki na Placu Konstytucji.

Joanna Papuzińska starała się rozbudzić ciekawość i chęć poznawania tej części Warszawy. Proponowała zadawanie pytań rodzicom, poszerzanie swojej wiedzy i odkrywanie miejsc historycznych. Książka z ciekawymi ilustracjami i wyjaśnieniami. Na końcu opis gry podwórkowej z mojego dzieciństwa, która była i jest.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Moja ciekawość obejmuje również zdanie innych, dlatego miło mi będzie jeśli zechcecie podzielić się ze mną swoją opinią na przeczytany temat :)