Książki to dla mnie marzenia, źródło wiedzy, pasja i moc. Książki to oczekiwanie na niewiadomą, na tajemnicę, na romans bez pokuty. Wierne, dostępne i otwarte na nowe doznania. To uzależnienie, bez skutków ubocznych, zbędnych emocji i pretensji. Książki to dla mnie ciągle napełniające się źródło, nie wysychające, wystarczy tylko chcieć czerpać, a na razie mam ogromną ochotę.......
Szukaj na tym blogu
sobota, 31 marca 2018
Amelia Bedelia i Boże Narodzenie - Peggy Parish
Kolejna przeczytana przez nas (tym razem samodzielnie przez moją latorośl) książka z Amelią Bedelią w roli głównej.
Amelia Bedelia przygotowuje Święta Bożego Narodzenia. Oczywiście Pani Rogers zostawia rozpisaną szczegółowo listę zadań, ale tradycyjnie Amelia Bedelia interpretuje wszystko według własnego pojmowania spraw.
Pani Rogers z mężem wyjeżdżają na dworzec po ciotkę Myrę, a Amelia Bedelia działa.
Zabiera się zatem za pieczenie ciasta świątecznego, przygotowanie dużej ilości chrupków kukurydzianych, ubranie choinki i to całkiem specjalnie, napełnienie skarpet na prezenty, przygotowanie kolęd i powitania świętego Mikołaja. A wszystko ma być tak zrobione aby ciotka Myra była miło zaskoczona i zadowolona.
Jak to w historiach o Amelii Bedelii jest mnóstwo ciekawego podejścia bohaterki do wykonywania poleceń pani Rogers, interpretacji działań, dużo dobrych chęci i opatrznych efektów. Ratuje ją jak zwykle wykwintne ciasto i ciotka Myra, wychwalająca jej zdolności cukiernicze.
Jak zwykle w książkach o Amelii Bedelii są urocze ilustracje, pełne barw i ciepła, odzwierciedlające wyczyny Amelii Bedelii.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Moja ciekawość obejmuje również zdanie innych, dlatego miło mi będzie jeśli zechcecie podzielić się ze mną swoją opinią na przeczytany temat :)