Szukaj na tym blogu

środa, 6 czerwca 2018

Atak paniki - Wizyta w kinie



To był dla mnie "wstrząsający" film, bo pokazywał tak absurdalne zachowania ludzi, że trudno mi było w niektóre uwierzyć. Ponoć realne do szpiku kości, przenikają społeczeństwo i zataczają coraz większe kręgi i wciągają w nie coraz więcej ludzi.

Ten film był dla mnie tak irytujący i niedorzeczny, że nie mogłam spokojnie usiedzieć w fotelu, rzucałam się jak ryba wyrzucona na brzeg jeziora. Nie wiem czy to była farsa czy groteska, ale pokazane charaktery i zachowania były miksem obu z dodatkami.
W filmie poruszone zostały aktualne sprawy i zachowania, mamy zatem wirtualną prostytucję, wszelakie uzależnienia, niezdrowe emocjonalnie relacje rodzinne, brak dbałości o siebie, poddawanie się presji społecznej, nieumiejętność rozmawiania ze sobą. Te elementy urealniają film, wytrącając mu łatkę komedyjki. To gorzka pigułka z lukrem na wierzchu, pobudzająca do myślenia, rozważenia i wybrania. Śmieszy, ale czasami gorzko a innym razem refleksyjnie.
W filmie dużo się dzieje, tak w warstwie narracyjnej jak i słownej, całość zagęszcza kilka wątków dziejących się na przemiennie, w większości ze sobą jakoś powiązanych, mających konsekwencje lub ciąg dalszy, albo wpływ na losy innych. To przemyślany, skomponowany, zrównoważony, obraz. Film, który nie pozostawia obojętnym, pod przykrywką komedii zasiewa ziarna niepokoju, zadziwienia, irytacji.
Co do poszczególnych wątków film rozpoczyna się od samobójstwa młodego mężczyzny, który jak się później okazuje był znajomym Kamy - młodej, ładnej dziewczyny, która dorabia sobie jako striptizerka w seks-kamerkach. Kolejna klatka pokazuje nam jej matkę, która stawia córkę za wzór synowi, nie wiedząc o jej prawdziwym działaniu zawodowym. Ów syn, Miłosz, uzależniony od gier MMO spędza całe dnie przed komputerem, choć czasami, żeby zarobić na życie pracuje w firmie cateringowej jako kelner. Dzięki pracy zaczepia się o kolejny wątek, czyli wesele młodej dziewczyny w ciąży i mężczyzny po przejściach. Ów pan młody w kolejnym wątku prowadzi rozmowę z żoną, od której chce rozwodu, aby ożenić się ponownie. Jest jeszcze historia małżeństwa wracającego samolotem z Egiptu, a także poboczny wątek ich kilkunastoletniego syna, który wraz z kolegami narkotyzuje się w zaciszu własnego pokoju, a który to syn szantażuje Miłosza w grach. Wątki przeplatają się, dzięki czemu napięcie widza utrzymywane jest na tym samym, wysokim poziomie. W pierwotnej warstwie historie różnią się, niemniej wszystkie zaciekawiają a wraz z ubiegającym czasem nabierają szybszego tempa. Każdy wątek z osobna nieuchronnie pędzi do jakiegoś "wybuchu", który rzeczywiście w końcowych akordach filmu detonuje. Muzyka i montaż dodają tętna i klimatu tego filmu, zaś aktorzy to perełki.

W pierwszym wrażeniu miałam mętlik w głowie i emocjach, ale po spokojnym przemyśleniu doszłam do wniosku, że to bardzo poważny film, śmieszny przez łzy, smutny przez śmiech. Daje powody do myślenia i wyciągnięcia wniosków. Film wart zobaczenia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Moja ciekawość obejmuje również zdanie innych, dlatego miło mi będzie jeśli zechcecie podzielić się ze mną swoją opinią na przeczytany temat :)