Szukaj na tym blogu

wtorek, 24 lipca 2018

Nasze najlepsze wesele - Wizyta w kinie



Ten film pozwolił na relaks, uśmiech i poczucie przyjemności. Wyszłam z kina lekka i zadowolona, z przyjemnym uczuciem dobrze wykorzystanego czasu.
Miałam nadzieję, że twórcy filmu "Nietykalni" nie zawiodą mnie i moja nadzieja okazała się spełniona. To komedia, ale wzruszająca, pełna treści, nostalgii, ludzkich namiętności i ograniczeń.
Twórcy pokazali zgorzkniałego człowieka, który stoi na rozdrożu, waha się, nie umie podjąć decyzji, liczne rozterki powodują chaos w jego życiu, żal, poczucie straty i rozdarcie.Nie wie, którą drogą pójść, która okaże się właściwszym wyborem, chce uciec, ale tak naprawdę sam nie wie gdzie. Nie umie podjąć decyzji ani w życiu prywatnym ani zawodowym. Poniekąd go rozumiałam i dopingowałam do wyprostowywania krętych ścieżek, które sobie tymczasowo wybrał.

Po pierwszych kadrach w przestrzeni miasta, przenosimy się w sielskie krajobrazy, gdzie w XVIII-wiecznym dworku, Max właściciel firmy organizującej śluby, organizuje wesele. Jego klientem jest zmanierowany mężczyzna, z ogromnymi wymaganiami, który efektami specjalnymi chce zachwycić narzeczoną i gości. Wszystko ma być niezrównane, ale takie nie chce być. Pracownicy są skonfliktowani, brakuje obsady, następuje zmiana zespołu, część ekipy dopada biegunka, zostaje odłączona od prądu zamrażarka z mięsem na główne danie. Przeplatają się kłótnie: z panem młodym, z ukochaną, z asystentką, z liderem zespołu. Najchętniej by to rzucił, chce tylko wytrzymać do końca uroczystości.

Co nastąpi po lawinie niefortunnych zdarzeń, czy Max sprzeda firmę, czy rozwiedzie się z żoną, czy rzuci go ukochana?

W filmie jest kilka zaskakujących, umiejętnie zbudowanych scen, napięcie i romantyczne scenerie, nie ma ckliwych wstawek. Jest też piękna muzyka i odlatujący balon. Jest człowiek, który mimo trudnych chwil w swoim życiu nie poddaje się, który jak bańka wstańka ma chęć zacząć od nowa. Człowiek, który lubi pracować z ludźmi, chociaż czasem ma ochotę cisnąć wszystko w cholerę, ale co dalej, przecież to jego życie i pasja.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Moja ciekawość obejmuje również zdanie innych, dlatego miło mi będzie jeśli zechcecie podzielić się ze mną swoją opinią na przeczytany temat :)