Książki to dla mnie marzenia, źródło wiedzy, pasja i moc. Książki to oczekiwanie na niewiadomą, na tajemnicę, na romans bez pokuty. Wierne, dostępne i otwarte na nowe doznania. To uzależnienie, bez skutków ubocznych, zbędnych emocji i pretensji. Książki to dla mnie ciągle napełniające się źródło, nie wysychające, wystarczy tylko chcieć czerpać, a na razie mam ogromną ochotę.......
Szukaj na tym blogu
czwartek, 13 czerwca 2019
Sprawa Hoffmanowej - Katarzyna Zyskowska
Pochłonęłam kolejną książkę Katarzyny Zyskowskiej.
Autorka ma niewątpliwy talent wciągania czytelnika w swoje opowieści, zastawia sidła i nie wypuszcza z nich do końca.
Prowadzi swoją opowieść w dwóch czasoprzestrzeniach a w jednej z nich dwóch światach, realnym i emocjonalnym. Jeden wątek dzieje się w roku 1933 w sierpniu w Zakopanem, drugi w 1938/1939 w Kamienicy, przy czym narratorka wraca tu do swoich wspomnień z dzieciństwa i wczesnej młodości. Pisząc swoją historię inspiruje się prawdziwym wydarzeniem, które miało miejsce w 1925 roku w Tatrach, ale książka jest fikcją literacką, niemniej dla mnie bardzo udaną i spójną. Pojawiają się w niej postaci prawdziwe, np. ówcześni artyści, osoby zaginione w górach.
Katarzyna Zyskowska kreuje najpierw obraz znanej i pięknej aktorki, jej pozycji, statusu i stanu. W wątku z 1933 w wakacje rodzina Hoffmanów przyjeżdża do pensjonatu Akwamaryn w Zakopanem, w drugim jesteśmy w roku 1938 w Kamienicy, domu dla psychicznie chorych, w którym zamieszkuje główna bohaterka i narratorka jednocześnie.
Książka jest klimatyczna, oddaje aurę lat trzydziestych, atmosferę czasu i miejsc. Pokazuje piękno i siłę gór, odtwarza klimat Zakopanego i Warszawy. Działała na moją wyobraźnię, przenosiła mnie w wydarzenia, spacerowałam po górach, wysłuchiwałam opowieści udręczonej kobiety. Opowieść nie jest jednoznaczna ani oczywista. Do końca można mieć wątpliwości. Autorka kończy książkę wspomnieniem o rozkazie Hitlera, który postanawiał uwolnić społeczeństwo od psychicznie chorych...
Autorka pokazała w niej siłę mediów, już w tamtych czasach miały możliwość wynoszenia i zrzucania z piedestału, nagradzania i karania, rozsławiania i zasypywania. Mogły wywołać burzę i razić piorunem, co miało miejsce w tej historii.
Tą książką autorka potwierdziła dla mnie swoją umiejętność tworzenia i snucia ciekawych, wciągających opowieści, oplatających swoimi wątkami czytelnika. Zdecydowanie warto przeczytać.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Moja ciekawość obejmuje również zdanie innych, dlatego miło mi będzie jeśli zechcecie podzielić się ze mną swoją opinią na przeczytany temat :)