Książki to dla mnie marzenia, źródło wiedzy, pasja i moc. Książki to oczekiwanie na niewiadomą, na tajemnicę, na romans bez pokuty. Wierne, dostępne i otwarte na nowe doznania. To uzależnienie, bez skutków ubocznych, zbędnych emocji i pretensji. Książki to dla mnie ciągle napełniające się źródło, nie wysychające, wystarczy tylko chcieć czerpać, a na razie mam ogromną ochotę.......
Szukaj na tym blogu
sobota, 17 sierpnia 2019
Biel. Notatki z Afryki Marcin Kydryński
To książka tętniąca życiem, które płynie z niezwykle realistycznych zdjęć. Opowieści, które snuje autor stają się bliskie, są naturalne i prawdziwe. Całość książki wydana pięknie, jak album przeplatany opisami. Ten reportaż tchnie i tętni wspomnieniami, przeżyciami, marzeniami, spotkaniami z ludźmi zapomnianymi i niedostrzeganymi. To intymna opowieść o Czarnym Lądzie, bagatelizowanym, spychanym na margines i traktowanym jak niepełnosprawne dziecko. Autor pokazuje jego piękno, wręcz dziewicze, bliskie naturze. Urzekające.
Nie jest to jednak książka do czytania w środkach komunikacji miejskiej, ani "od-do", raczej do kontemplacji i napawania się, bo nie pozwala na to jej waga i objętość. Papier, nasycone kolorem zdjęcia, okładka wszystko to ma swoją masę i trudno się z nią swobodnie przemieszczać. Zdjęcia na stronach nie są podpisane, a informacje o nich znajdują się na końcu, co może być zniechęcające do częstego przewracania kartek w te i we w te. Niemniej, choć książka ma około sześćset stron, tych do czytania jest mniej niż zdjęć, a zdecydowanie warta jest poświęcenia czasu.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Moja ciekawość obejmuje również zdanie innych, dlatego miło mi będzie jeśli zechcecie podzielić się ze mną swoją opinią na przeczytany temat :)