Książki to dla mnie marzenia, źródło wiedzy, pasja i moc. Książki to oczekiwanie na niewiadomą, na tajemnicę, na romans bez pokuty. Wierne, dostępne i otwarte na nowe doznania. To uzależnienie, bez skutków ubocznych, zbędnych emocji i pretensji. Książki to dla mnie ciągle napełniające się źródło, nie wysychające, wystarczy tylko chcieć czerpać, a na razie mam ogromną ochotę.......
Szukaj na tym blogu
niedziela, 4 sierpnia 2019
Czarny Anioł. Opowieść o Ewie Demarczyk - Angelika Kuźniak, Ewelina Karpacz-Oboładze
Ta książka to próba opowiedzenia o niezwyczajnej artystce piosenkarce cenionej w Polsce i dostrzeżonej zagranicą. Autorki podjęły się próby opowiedzenia o niej opierając się na wspomnieniach osób, z którymi współpracowała, spotykała się czy kolegowała. Nie było to łatwe zadanie, bo artystka wycofała się z życia publicznego kompleksowo, dlatego nie mogły zweryfikować zebranych informacji u źródła. Czerpały z dostępnych mediów i wypowiedzi chętnych osób. Ta książka może nie jest wybitnym dziełem, ale dla tych, którzy lubią zebrane w jednym miejscu opinie i informacje wystarczy. Pewnie nie jest odkrywcza, ale daje pewien obraz sytuacji.
Ja przeczytałam tą książkę z zainteresowaniem, chociaż znałam i lubiłam piosenki Ewy Demarczyk, nie słuchałam ich nadmiernie, po tej lekturze miałam ochotę słuchać i nucić. Była obdarzona niesamowitym głosem i jak to ujęła jedna z osób w książce, nie potrzebowała nic więcej tylko śpiewać. Szanowała publiczność, dawała z siebie wszystko a ona odwzajemniała się zafascynowaniem. Miała swoje zwyczaje, maniery i grymasy, ale skoro ona stawała na najwyższym poziomie to i od innych tego wymagała. Niektórzy mówili, że nie miała łatwego charakteru, ale przecież wiele jest takich osób, poza tym wszystkim jeszcze nikt nie dogodził. To była artystka ponadczasowa, niestety urodziła się w kraju, w którym panował ustrój nie sprzyjający rozwojowi. Być może w innym miejscu i czasie odniosłaby sukces o wiele większym zasięgu, ale widocznie tak miało być.
Mnie ta książka dała przekrojowy obraz artystki i nie żałuję, że ją przeczytałam, tym bardziej że czytało mi się płynnie i z zainteresowaniem.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Moja ciekawość obejmuje również zdanie innych, dlatego miło mi będzie jeśli zechcecie podzielić się ze mną swoją opinią na przeczytany temat :)