Szukaj na tym blogu

środa, 7 października 2020

Dzięki za każdy nowy poranek - Halina Pavlowska


 Książka jest niewielka, choć zawiera ponad dwadzieścia lat z życia bohaterki. Jest to ciekawa, na swój sposób opowieść o życiu dziewczynki, dziewczyny, kobiety w Pradze w latach burzliwych dla tego miasta, jak i dla całego bloku socjalistycznego. Autorka trochę żartobliwie, trochę groteskowo opisuje swoją rodzinę - najbliższą i dalszą, swoje dorastanie, swoje towarzystwo, sytuację w szkole, pierwsze miłości, szkołę średnią, itd. Opisała problemy z dostaniem się na studia, prace dorywcze, zabieganie o chłopaków. Niby nic bardziej naturalnego, ale wszystko to działo się w czasach, kiedy liczyło się należenie do organizacji związkowej albo do partii, przynależność klasowa, "zasługi" dla ojczyzny. Kiedy wysłanników organów bezpieczeństwa można było spotkać wszędzie. Kiedy można się było wybrać za granicę, ale głównie wschodnią. Kiedy marzyło się o fajnych ubraniach, butach, muzyce i innych kolorowych drobiazgach, bo ich brakowało. Kiedy ludzie bardziej dbali o zapasy w spiżarni niż zbytki.

Autorka z charakterystycznym dla Czechów humorem pokazuje życie w latach 60-tych, 70-tych i 80-tych. Pokazuje codzienność jaka była udziałem jej i jej bohaterki. Nakreśla stosunki rodzinne, różnice kulturowe i materialne między członkami rodziny. Opisuje barwnie i soczyście gościnę w jej domu dla zjeżdżających dość często członków dość licznej rodziny z Republiki Ukraińskiej. Książka jest zabawna, ale myślę, że ze względu na zdarzenia, których dziś już mało kto pamięta, dla niewielu. Ludzie nie chcą i nie potrzebują wracać do tej historii, po której zostały echa i to nieprzyjemne. Dodatkowo znajomość i zrozumienie naszych południowych sąsiadów nie jest łatwe i wielce pożądane. Niemniej ja miałam przyjemność z jej czytania, bo lubię literaturę naszych sąsiadów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Moja ciekawość obejmuje również zdanie innych, dlatego miło mi będzie jeśli zechcecie podzielić się ze mną swoją opinią na przeczytany temat :)