Szukaj na tym blogu

niedziela, 23 października 2022

Skąd się biorą Holendrzy? - Ben Coates

 

To kolejna książka o Holandii, która utwierdziła mnie w przekonaniu, że chciałabym tam pojechać. A propos podróży, to właśnie Ben Coates zabiera czytelnika w bardzo skrupulatną podróż po tym kraju. Płyniemy, jedziemy, idziemy, zwiedzamy miejsca i miasta, oglądamy krajobrazy i wszędobylską w tym kraju wodę. Autor jest imigrantem z Anglii, zatem sam jeszcze niedawno poznawał ten kraj, a na lamach książki opowiedział o nim innym, urzeczony, zadowolony z dokonanego wyboru, ale też świadomy jego różnych oblicz.

Autor pokazując teraźniejszość, nawiązuje do wydarzeń z czasów dawnych Holandii, opowiada o historii, która przyniosła takie a nie inne rozwiązania, swoiste pomniki przeszłości widać na każdym kroku, m.in. wiatraki i kanały, chodaki i rowery. W tym kraju nic nie dzieje się przypadkiem, wszystko podporządkowane jest naturze, przede wszystkim wodzie, która wywarła i nadal wywiera największy wpływ na kraj, ale także klimatowi i położeniu geograficznemu. Autor objaśnia, ale też wciąż się uczy i odkrywa ciekawostki o Holandii i jego mieszkańcach. To człowiek, który znalazł dla siebie kawałek świata, w którym najlepiej się czuje i tłumaczy dlaczego. Jego wyjaśnienia są przekonywujące, prostolinijne i zrozumiałe dla mnie. Coates porównuje sztywne i zamknięte zachowanie Anglików oraz szczere i naturalne Holendrów, którzy jeśli coś mają do powiedzenia robią to wprost, bez kluczenia i owijania w bawełnę. Odpowiada autorowi ich towarzyskość i bezpośredni sposób bycia, otwartość na różnorodność drugiego człowieka. Psuje mu to, że Holendrzy umieją cieszyć się z drobnych rzeczy, są bardzo tolerancyjni, nie należą do pracoholików, a mimo wszystko ich kraj jest bogaty i bezpieczny. Mimo tego sielankowego obrazu, Holandia ma też swoje ciemne strony, słabe punkty, nierozwiązane problemy, czy zauroczenia populistyczne, które autor także opisuje w swojej książce. Podsumowując autor pokazuje nam kraj, w którym ogromną wartość stanowi wolność wyboru, swoboda słowa i zachowania, a także brak zaściankowości i bufonady. Holendrzy są dumni z tego co kraj osiąga i nie trzeba im przypominać o ich istotności w Europie, mają na tyle wysokie poczucie własnej wartości, że w znaczącej większości nie dają się wciągać w jakieś podburzanie przeciwko innym, cenią sobie spokój i porządek.

To bardzo przyjemna lektura o otwartym na ludzi kraju, o ludziach pozytywnie nastawionych do siebie i przyjezdnych, o ciekawych symbolach, krajobrazach i rozwiązaniach, które związane są ściśle z naturą.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Moja ciekawość obejmuje również zdanie innych, dlatego miło mi będzie jeśli zechcecie podzielić się ze mną swoją opinią na przeczytany temat :)