Dla mnie to była niezobowiązująca, lekka, przyjemna lektura jakich czasem trzeba po tych trudnych. Ciepła historyjka o kobiecie, której się rozsypało kilka życiowych spraw i w związku z tym znalazła się na tzw. zakręcie. Dostaje pracę w miejscu, które ją przeraża, bo daje jej możliwość obcowania z kotami, których się boi. Opowieść jest słodko naiwna, ale przy tym urocza, bo mnóstwo w niej futrzaków, które lubię i wspominam z sentymentem; bo dzieje się w Barcelonie, którą jeszcze pamiętam i obfituje w kawę, która jest moim ulubionym napojem. Trochę się przy niej rozmarzyłam, bo mnóstwo w niej wspomnień, ciepła i szczęśliwych chwil, zatem jak na "ocieplacz" książkowy idealna:)
Książki to dla mnie marzenia, źródło wiedzy, pasja i moc. Książki to oczekiwanie na niewiadomą, na tajemnicę, na romans bez pokuty. Wierne, dostępne i otwarte na nowe doznania. To uzależnienie, bez skutków ubocznych, zbędnych emocji i pretensji. Książki to dla mnie ciągle napełniające się źródło, nie wysychające, wystarczy tylko chcieć czerpać, a na razie mam ogromną ochotę.......
Szukaj na tym blogu
piątek, 27 stycznia 2023
Kocia kawiarnia - Anna Sólyom
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Moja ciekawość obejmuje również zdanie innych, dlatego miło mi będzie jeśli zechcecie podzielić się ze mną swoją opinią na przeczytany temat :)